sobota, 3 marca 2018

Rzeka - okno na świat

Jeden post należy się Tagowi. Rzeka wyjątkowa. Rzeka pachnąca oceanem.
Spacer nad Tagiem to obowiązkowy punkt pobytu w Lizbonie, a mnie się udało nawet zaliczyć 9-kilometrowy bieg wzdłuż tej rzeki ;)
Tag pięknie komponuje się szczególnie z błękitem nieba. Cudownie wówczas rzekę i niebo łączą lizbońskie mosty. Ale i z chmurami jej do twarzy. Zobaczcie sami:














poniedziałek, 26 lutego 2018

Azulejo

Chyba każdy odwiedzający Lizbonę zakochuje się w pięknych, kolorowych płytkach, którymi wyłożone są elewacje budynków. Pełnią funkcję ozdobną, jednak głównie chronią ściany przed działaniem warunków atmosferycznych.
Chciałam sfotografować każdą płytkę. Zatrzymywałam się co krok i wpatrywałam we wzory i kolory.
To co tu pokazuję to tak niewiele, z tego co zobaczyłam i czym się zachwyciłam.
















sobota, 24 lutego 2018

Pessoa

Oprócz filmu "Lisbon Story" do Lizbony przyciągnął mnie pewien Fernando.

"Co robić? Izolować chwilę, jak rzecz i być szczęśliwym teraz, w momencie, kiedy się czuje szczęście, myśląc wyłącznie o tym, co się czuje, odrzucając całą resztę, odrzucając wszystko. Uwięzić myśl w odczuciu."
Fernando Pessoa, "Księga niepokoju"







poniedziałek, 19 lutego 2018

Śladami Lisbon Story

Szukając kadrów z "Lisbon Story" wdrapałam się na akwedukt, który w filmie się pojawia:




Stoi na swoim miejscu i działa. Jedna z niewielu budowli, które przetrwały wielkie trzęsienie ziemi w 1755 r. Turyści tam rzadko docierają, można się rozkoszować widokami i ciszą ;)

Ale i takie miejsca zagrały w filmie




Kocham "Lisbon Story". Ciągle wracam do muzyki zespołu Madredeus:




niedziela, 18 lutego 2018

Uliczkę znam w Lizbonie...

Ach, te lizbońskie uliczki. To niesamowite, że jest ich tyle, że ciągle czułam się jakby w tym mieście nie było żadnych turystów poza mną :)