poniedziałek, 6 listopada 2017

Tutaj jestem, gdzie byłam...

Jestem tu gdzie byłam, ale od mojego ostatniego posta minęło tyle czasu, że nic nie jest takie samo, ja nie jestem już taka sama...
Zmiana pracy zaowocowała ograniczeniem czasu dla siebie, ale przede wszystkim ogromną niechęcią do aktywności wirtualnej poza nią.
Przepraszam wszystkich, którzy tu zaglądali i próbowali mnie bezskutecznie przywrócić do blogosfery, a pozostawiałam te nawoływania bez odpowiedzi.
W czasach totalnego sfejsbuczenia, blogowanie i ten krąg fajnie piszących ludzi, to taka oaza, do której z radością wracam.
Zaglądam, oglądam, czytam, choć śladu nie zostawiam.

Planuję teraz wrócić do regularnego biegania. Może też zaplanować powrót do regularnego blogowania?
Jak Wam się to udaje? Widzę, że niektórzy ogarniają blogi, fb, instagramy itp. A ja życia nie ogarniam ;-)

W ostatni weekend byliśmy na fajnej wycieczce w okolicach Zamku Książ. I tak pomyślałam, że fajnie byłoby znowu dzielić się tutaj takimi chwilami, widokami, emocjami.

Wyruszam w poszukiwanie straconego czasu. Od końca ;)


















https://www.relive.cc/view/e1027803335