środa, 12 stycznia 2011

Abat-jour.

Dziś mnie wzięło na wspominki i przeglądam stare zdjęcia. Z rozczuleniem wspominam wycieczkę do Brukseli sprzed dwóch lat. Takie zdjęcie tam powstało. Ciekawostka językowa przy okazji o pochodzeniu naszego słowa abażur ;-)