Zdjęć "jeziornych" oczywiście narobiłam masę, ale to jest moje ulubione. Z dedykacją "Dla Jacusia" :)
poniedziałek, 31 sierpnia 2009
Szwajcaria Kaszubska cz.2 Wieżyca i Szymbark
Po drodze na najwyższą górę Ziemi Kaszubskiej - Wieżycę
Na Złotej Górze, nieco niższej od Wieżycy, 210 m n.p.m. pomnik ku czci kaszubskich partyzantów.
Wiodła nas Droga Kaszubska. Bardzo malowniczo poprowadzona.
W drodze na szczyt Wieżycy 328,6 m n.p.m.
Luka na "hopie" rowerowej.
Już widać wieżę widokową. Ma ona 35 m wysokości i imię Jana Pawła II.
Widok z góry niesamowity. Oszałamiający.
I ja tam byłam ;)
I jeszcze dwa zdjątka z Szymbarku, obok którego Wieżyca się znajduje. Stolica sportów zimowych dla Pomorza.
Niestety nie zobaczyliśmy najdłuższej deski świata i domu do góry nogami i całego tego szymbarskiego skansenu. Takich tłumów jak tam nie widziałam w czasie całego pobytu na Kaszubach i jeszcze kazali płacić 10 zł za to. Odpuściliśmy sobie.
piątek, 28 sierpnia 2009
Szwajcaria Kaszubska cz.3 Kartuzy
Kartuzy - śliczne nieduże miasteczko ze słynną kolegiatą.
Dach kościoła ma kształt trumny. Naczelną myślą zakonu kartuzów było "Memento mori", co w kościele widać na każdym kroku.
Większość wyposażenia pochodzi z renesansu, np. ołtarz główny z 1639 r.
Obok ołtarza piękny tron celebransa z XV w.
Kolegiata szczyci się też niespotykanymi nigdzie indziej XVII-wiecznymi kurdybanami - olbrzymimi skórzanymi obiciami z orientalnymi wzorami.
Barokowe stalle z wizerunkami świętych i apostołów.
Święty Jerzy z gotyckiego ołtarza z 1444 r. Czy ten smok nie przypomina dinozaura? ;)
Jakoś tak wyszło, że w Kartuzach sfotografowałam tylko kolegiatę i ten oto kościółek na kartuskim rynku.
środa, 26 sierpnia 2009
Szwajcaria Kaszubska cz.2 Chmielno
Chmielno leży w centrum Szwajcarii Kaszubskiej. Leży na tyle blisko Miechucina, że wybraliśmy się tam pieszo, po polach, łąkach i lasach.
Chmielno słynie głównie z ceramiki wyrabianej przez rodzinę Neclów. Tradycyjny wyrób, tradycyjne wzory. Zwiedziliśmy warsztat i muzeum.
Nawet grzybki w ogródku rosły gliniane.
wtorek, 25 sierpnia 2009
Szwajcaria Kaszubska cz.1
Na początek miejsce, w którym mieszkaliśmy. Piękne jest to, że tablice z nazwami miejscowości i ulic są w dwóch językach: polskim i kaszubskim.
Agroturystyka pod cisami "Na górce". Jedne z niewielu w okolicy budynki w starym kaszubskim stylu.
Nam przypadł jednak pokoik w świeżo wybudowanym "Domu za Stodołą".
Do jeziora było ok. 800 metrów, ale warto było się tam przespacerować, nasycić się kąpielą i widokami.
Widok z okien jadalni.
Widać jak ukryte to miejsce wśród pól i lasów.
Codziennie rano spacer z takim widokiem.
Można było też podejrzeć wiejskie koniki.