piątek, 1 sierpnia 2014

Już sierpień.

Przełom lipca i sierpnia spędzam w Górach Izerskich, w raju pełnym malin, jeżyn, jagód i pięknych ścieżek do biegania, spacerowania i jazdy na rowerze.











Nawet Rysiu jest tu jakiś taki wniebowzięty ;-)