Wczoraj, korzystając z pięknej pogody, wybraliśmy się na małą wyprawę na biegówkach.
Osobowice i Rędzin należą do naszych ulubionych miejsc o każdej porze roku. Tym razem też nas nie zawiodły.
Po pierwsze rośnie tam most i obwodnica, na którą wszyscy wrocławianie czekają z niecierpliwością.
Pylon, który ma być najwyższą tego typu konstrukcją w Polsce - 122 m, widać z daleka.
Po drugie to doskonałe, ciche miejsce na wycieczki i obserwacje przyrody. Wkoło jeszcze odstraszają pola irygacyjne, ale wały przeciwpowodziowe, doskonale nadają się na narty, rower, spacer, więc zapach nie wszystkich odstrasza.
Tym bardziej, że te pola mają też swój urok.
Ku nasze największej uciesze zza chmur wyszło słońca, a na dodatek odkryliśmy cudownie gładkie pole, na którym można było nawet łyżwą pojeździć.
Potem wdrapać się na wał i znowu podziwiać widoki, a także sarny i bażanty (niestety nie udało mi się uchwycić ich moim krótkim obiektywem).
Pylon był coraz bliżej i coraz wyraźniej dostrzegaliśmy jego monumentalność.
Nie omieszkałam pozachwycać się też odcinkiem drogi w brzózkach.
A potem chwilą na słoneczku z mostem tuż, tuż.
Po czym ruszyliśmy dalej wzdłuż Odry.
Mając przed sobą zrekultywowaną górkę po śmietnisku na Maślicach, mieliśmy trochę wrażenie, że jesteśmy w górach ;-)
Czasem zdarzała się okazja, aby na jakieś wzniesienie wbiec...
... i zjechać ;-)
Zima zachwyca fakturą śniegu
I tym, co spod niego czasem wystaje.
I nami na śniegu też zachwyca ;-)
Czas wracać.
W zachodzącym słońcu nawet budowa obwodnicy wygląda niebanalnie.
Oby jak najwięcej takich miłych wycieczek w tym roku!