piątek, 30 marca 2012

Książka numer jedenaście... i czeskie klimaty.

Jak już kiedyś tu wspominałam, że uczę się czeskiego. Przez pięć miesięcy nauki zrobiłam takie postępy, że mogę już czytać czeskie teksty i oglądać czeskie filmy w oryginale.
Moja nauczycielka czeskiego pożyczyła mi ostatnio świetny zbiór komiksów, polsko-czeskich. Dla mnie to wprawianie się w czytaniu i rozumieniu języka obcego, ale każdy komiks jest również w polskiej wersji, więc mogę polecić tę książkę nie tylko tym uczącym się czeskiego.
Komiksy odwołują się głównie do stereotypowego myślenia o obydwu narodach.

Właśnie, a Wam z czym kojarzą się Czechy? Czy tylko piwo i knedliki? ;-)








Planuję na maj-czerwiec wycieczkę z przyjaciółmi do Czech. Konkretnie ma to być Ołomuniec, ale przeglądam też ciekawe czeskie zestawienie niezwykłych miejsc w Czechach, które warto zobaczyć. I wiele z nich jest tak blisko polskiej granicy, że aż się proszą, żeby do nich zajrzeć.





A propos czytania TVP Kultura ma świetny cykl o książkach "Czytanie to awantura...". O swoich bibliotekach opowiadają na przykład: