Myślałam, że w tym roku już śniegu we Wrocławiu nie będzie. A jednak. W niedzielę jeszcze odbyłam spacer na mrozie, ale w słońcu, a dziś jest pochmurno, ale za to biało. Miasto tonie w korkach. Co jakiś czas dosypuje.
W niedzielę było tak:
A dzisiaj rano tak:
I Sokrates z tymi gołymi nogami pod śniegiem ;-)