Ostatnio bywam częściej w świecie realnym niż wirtualnym, wybaczcie więc, że nie odpowiadam na bieżąco na komentarze i nie odwiedzam Waszych blogów. Jak mówi moja znajoma "jak wody życia opadną" wrócę do blogowania.
Teraz natomiast zaczynamy majówkę. Pogoda nas nie rozpieszcza, ale wolny czas, przebywanie na łonie przyrody, w górach wszystko wynagrodzi.
Udanego wypoczynku :-))
Dla zatrzymania kolorów wiosny, kilka zdjęć.
Sezon na lody zainaugurowany przez Lukę ;-))
wtorek, 30 kwietnia 2013
sobota, 20 kwietnia 2013
piątek, 19 kwietnia 2013
Port to jest poezja ;-)
Wrocław odkrył przed nami kolejną tajemnicę. Po raz pierwszy dotarliśmy do Portu Miejskiego. Nigdy wcześniej nie przyszło nam do głowy, że można tam po prostu wejść i pooglądać. Nasza wczorajsza wycieczka rowerowa obejmowała zatem zwiedzanie Portu Miejskiego. Poezja? Na swój sposób to naprawdę magiczne miejsce. Zobaczcie sami:
więcej zdjęć i ciekawostek o Porcie Miejskim tu
wtorek, 16 kwietnia 2013
Pierwsze mgnienia wiosny.
W niedzielę rozpoczęliśmy sezon rowerowy. Pierwsza wycieczka liczyła sobie 41,5 km przez lasy i pola z Wrocławia do Szczodrego. Tradycyjnie pobłądziliśmy na szlaku, ale w taką piękną pogodę nawet błądzenie jest przyjemne.
W lesie ptaki koncertują, na łąkach pojawiają się pierwsze kwiaty, niemal słychać jak przyroda budzi się do życia - to prawdziwy zastrzyk energii również dla nas.
Za naszym oknem klon wybucha pąkami.
A po drodze:
smutnym akcentem tej wiosny są wszechobecne śmieci. Na łąkach i w lasach można znaleźć wszystko, łącznie z kompletem mebli.
W parku przy pałacu w Pawłowicach.
Tak dużo tych robaczków to chyba wystarczający znak wiosny ;-)
Trawa jeszcze zeszłoroczna, ale wśród niej kwiaty tegoroczne:
Wiosna zaczęła się na dobre, skoro Jacek już w szortach ;-)
W lesie ptaki koncertują, na łąkach pojawiają się pierwsze kwiaty, niemal słychać jak przyroda budzi się do życia - to prawdziwy zastrzyk energii również dla nas.
Za naszym oknem klon wybucha pąkami.
A po drodze:
smutnym akcentem tej wiosny są wszechobecne śmieci. Na łąkach i w lasach można znaleźć wszystko, łącznie z kompletem mebli.
W parku przy pałacu w Pawłowicach.
Tak dużo tych robaczków to chyba wystarczający znak wiosny ;-)
Trawa jeszcze zeszłoroczna, ale wśród niej kwiaty tegoroczne:
Wiosna zaczęła się na dobre, skoro Jacek już w szortach ;-)
Czasem trzeba zejść z roweru i przebrnąć przez mokradła pieszo ;-)
Za mną przejście dla zwierzyny i turystów pieszo-rowerowo-konnych nad Autostradową Obwodnicą Wrocławia w okolicach Pawłowic.
poniedziałek, 15 kwietnia 2013
Brother Sparrow.
Mimo wiosny wróble nadal mnie odwiedzają. Chętnie na nie patrzę, ostatnio mieliśmy nawet spotkanie oko w oko.
Nucę więc sobie piosenkę Agnes Obel i mam nadzieję, że wróble jutro też mnie odwiedzą ;-)
piątek, 12 kwietnia 2013
Pozdrowienia z krokusowego miasta :-)
Wrocław stał się w ostatnich dniach krokusowym miastem. Trawniki i skwerki rozkwitły na żółto i fioletowo.
Weekend zapowiada się cudownie. Będzie ciepło i u nas w końcu rowerowo.
Weekend zapowiada się cudownie. Będzie ciepło i u nas w końcu rowerowo.
A jeszcze niedawno było tak:
Dużo słońca Wam życzę i udanego odpoczynku w weekend :-))
poniedziałek, 8 kwietnia 2013
A wiosna przyszła pieszo...
... dlatego tak długo to trwało ;-) Powinna była przyjechać na rowerze, byłoby szybciej. Ale już koniec narzekania. Luka zaczęła sezon opalania przy drzwiach balkonowych i już nie myśli o zimie ;-)
Ja natomiast w końcu wywołałam jesienne analogi. Oby ta wiosna była równie słoneczna.
Miłego nowego tygodnia dla Was!!
Ja natomiast w końcu wywołałam jesienne analogi. Oby ta wiosna była równie słoneczna.
Miłego nowego tygodnia dla Was!!
Subskrybuj:
Posty (Atom)