wtorek, 12 listopada 2013

Mury mówią.

Moje małe odkrycia z wrocławskich podwórek, mostów i kamienic. Mur jako miejsce, gdzie można wyrazić swoje myśli i uczucia ;) Trudno koło nich przejść obojętnie.






6 komentarzy:

  1. Dobrze by było, gdyby takie murale całkiem wyparły brzydkie pseudoartystyczne podpisy na murach. Niektóre z nich to prawdziwe arcydzieła :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczególnie ostatni daje do myślenia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Te anarchistyczne klimaty mi odpowiadają.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawe ;)
    Uwielbiam "czytać" mury, jakby to wszystko połączyć to wychodzi surrealistyczna rzeczywistość;)
    O.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe 'odkrycia'. Ostatnie bardzo mi sie podoba:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super!
    Też miałem kiedyś taki pomysł żeby uwiecznić najciekawsze "murale" :-)
    Żeby tylko większośc była taka ciekawa... Niestety...
    Pzdr.

    OdpowiedzUsuń