środa, 30 stycznia 2013

ZBiegiemNatury, czyli w styczniowym Lesie Osobowickim

Kolejny bieg z cyklu ZBiegiemNatury odbył się we Wrocławiu, w pięknych okolicznościach przyrody, w Lesie Osobowickim, 26 stycznia. Kolejny raz Jacek dzielnie pobiegł mimo śniegu i mrozu, a ja tylko się przyglądałam, wspierałam i robiłam zdjęcia ;-)
Gdybym biegła, nie zauważyłabym być może, jak piękny jest las zimą :-)

















17 komentarzy:

  1. Brawo dla męża. Dzielny facet. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Twój Jacek to ma zdrowie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jacek to chyba juz tysiące km przebiegł:)a Osobiowicki lubię ale latem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie on tego nie liczy, a to już porządne kilometry będą ;-)
      Ja Osobowicki lubię o każdej porze roku ;-))

      Usuń
  4. osz kurka, szacun. w te porę to szacun :) pozdrawiam Biegacza i panią fotograf :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super zdjęcia. Bieganie w tej porze roku bywa ciężkie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. podziwiam ludzi pozytywnie zakręconych:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję Jackowi biegu, a Tobie relacji - świetna

    mogę być z Was dumna? No to jestem!

    OdpowiedzUsuń
  8. Podziwiam męża, ale robi to co lubi. Ty przy okazji popatrzyłaś na piękny zimowy las i dotleniłaś się :)

    OdpowiedzUsuń
  9. podwiam za konsekwencje, lato, zima, słońce, śnieg, a on biega, super!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale pogoda sie nadzwyczaj trafiła! :-)
    Lubię taka zimę...
    P.S. Gratulacje dla męża za kondycję :-)

    OdpowiedzUsuń