środa, 15 lutego 2012

Spacery.

Myślałam, że w tym roku już śniegu we Wrocławiu nie będzie. A jednak. W niedzielę jeszcze odbyłam spacer na mrozie, ale w słońcu, a dziś jest pochmurno, ale za to biało. Miasto tonie w korkach. Co jakiś czas dosypuje.


W niedzielę było tak:


A dzisiaj rano tak:






I Sokrates z tymi gołymi nogami pod śniegiem ;-)





16 komentarzy:

  1. U mnie dziś prawdziwa śnieżyca i zawieja śnieżna :) Oraz oczywiście masakra na drodze. Bo zima w lutym potrafi zaskoczyć drogowców... Bo to takie dziwne, że w lutym sypie śnieg.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cóż, macie, że tak powiem, pecha. U mnie napadało nocą 2 cm śniegu i tyle padania.

    OdpowiedzUsuń
  3. nie zazdroszczę temu biednemu Sokratesowi;)
    a,tak na marginesie bardzo piękne miejsce sobie wybrałaś;)Wrocław to takie przyszłościowe miasto,od dawna mi się marzy,tylko trochę przeraża mnie jego wielkość..;)
    niedługo tam zawitam,mam nadzieję,że wszystko pójdzie po mojej myśli!
    pozdrawiam serdecznie!
    m.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jagoda, z tego co kojarzę, Ty mieszkasz w górach, więc pewnie masz gorzej. Choć miasto w taki dzień to istna makabra, szczególnie dla tych, co muszą poruszać się samochodem.

    Czarku, czy aby nie dosypało i u Ciebie? ;-)

    Monisia, mieszkam we Wrocławiu 17 lat. Na początku mnie przytłaczał i przerażał wielkością, potem go poznałam i pokochałam. Skurczył się tak jakoś, gdy obeszłam i objechałam na rowerze jego najdalsze zakątki ;-) Życzę Ci, żeby wszystko poszło po Twojej myśli i Wrocław stał się również Twoim domem :-)

    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdecydowanie wolę słońce, ale zdjęcia z pochmurnego Wrocławia są super!
    Korki na drogach w czasie, gdy sypie intensywnie śnieg są dla mnie zrozumiałe, chociaż irytują mnie mocna. Miałam kilka razy sytuację jadąc tej zimy samochodem, gdy ja hamuje, a samochód nie...Nic się nie stało, ale jeździ się ostrożniej, a to wszystko trwa niestety dłużej:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Co ja mam z tym śniegiem zrobić sprzed domu??? Ale pies się cieszy jak dziki :) Do centrum nawet się nie wybieram w taką pogodę, więc dziękuję za zdjęcia.

    Przesyłam pozdrowienia spod lasu mokrzańskiego :) Zawieja i zamieć za oknem.

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie sypie cały dzień :-) I bardzo się z tego cieszę :-) Chociaż mój mąż już chyba mniej gdy jechał dziś rano do pracy ;-))
    Wreszcie wybiorę się z dziećmi na sanki :-)) Wcześniej jakoś nie było sposobności - to dzieci chore, to brak śniegu :-o

    OdpowiedzUsuń
  8. Heidi, ja w taką pogodę nie prowadzę ;-) Nie ufam sobie i warunkom ;-)

    assneg, to masz dobrze, że przynajmniej Twój pies się cieszy z tego śniegu. Moją sunię trzeba na siłę wyciągać. Nie dziwię się jej, bo w mieście na chodnikach jest jedna wielka solniczka.
    Posyłam ciepłe pozdrowienia pod mokrzański las :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dag, udanego "saneczkowania" :-))
    Właśnie, dzieci najbardziej cieszą się z tego śniegu. Bierzmy więc z nich przykład!

    OdpowiedzUsuń
  10. u mnie śniegu po psie kolana:)
    Lubie taka zimę, bo nie za duży mróz. Tylko szkoda, że za chwilę odwilż:(

    OdpowiedzUsuń
  11. Witam.
    Niedziela rzeczywiście była piękna, ale dzisiaj w poniedziałek to już nie za bardzo.
    Ja nie lubię zimy i śniegu w mieście (też jestem z Wrocka), moja żona i moje dzieci także nie lubią :-(
    Ale cóż... trzeba z nią jakoś żyć. :-)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. chciałabym go znać,tak dobrze jak Ty!,ale wszystko przede mną;)
    miłego wieczoru!

    OdpowiedzUsuń
  13. Zerknij za okno, jak jest teraz!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Iva, fajne określenie - śniegu po psie kolana ;-)

    Jacku, ciężka ta zima w mieście, ale jakoś ją trzeba przeżyć. Aby do wiosny, a Wrocław jest naprawdę piękny na wiosnę, prawda?

    Monisia, zazdroszczę Ci, bo ma wiele do odkrycia w tym mieście ;-)

    ikroopko, teraz to po mojej ulicy można już na biegówkach jeździć ;-)

    Dobrej nocy :-))

    OdpowiedzUsuń
  15. Manitou, dopadało ale z deszczem, więc w zasadzie nie przybyło, może centymetr.
    Na szczęście nie przywiało żadnych konduktów żałobnych z Sosnowca, choć wiało szpetnie, pozostały w tv. Aby do wiosny :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Za to dla dzieciaków frajda niesamowita a i psy tez maja powód do radości.

    OdpowiedzUsuń