czwartek, 3 lutego 2011

Temat trochę banalny - zachód słońca.

Dla mnie na zachodzie
Rozlałeś tęczę blasków promienistą;
Przede mną gasisz w lazurowej wodzie
Gwiazdę ognistą...

("Hymn" Juliusz Słowacki)





Tak było w moje urodziny ;-) Celowo nie zamieszczam całego wiersza Słowackiego, bo nie jest mi smutno, Boże :-) Wspaniale dostać taki zachód słońca na urodziny.

3 komentarze:

  1. Ale jaki piękny, szczególnie ze Słowackim w tle. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękny! Ja zawsze upatruję w takich zdarzeniach dobry znak i pomyślną wróżbę. Trudno o lepszy urodzinowy prezent! Moje najserdeczniejsze życzenia, Anito :) Spóźnione, niestety - bo znów byłam poza internetowym światem... Niech będzie jak najwięcej tak pięknych chwil! Radości, zdrowia i uśmiechu życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ado, dziękuję za miłe życzenia :)) Nie masz co się stresować, bo te urodziny to już 3 tygodnie temu były ;) Dopiero się oswoiłam z tą nową liczbą i byłam w stanie coś napisać.

    Miłego nowego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń