środa, 28 stycznia 2015

Dla spragnionych zimy.

W Jakuszycach zima na całego!
W tamtym roku sezon narciarski rozpoczęliśmy w grudniu i szybko zakończyliśmy, bo zima odmówiła współpracy. W tym roku to zima się spóźniła, ale odnaleźliśmy ją w Jakuszycach. Na razie dwa razy byliśmy na nartach, ale to chyba nie koniec, bo wygląda na to, że tam śniegu nie zabraknie.

To był bardzo miły spacer z Jackiem i z moim tatą.
Na początku pogoda nie zapowiadała się na słoneczną, ale i tak byliśmy oczarowani. W nocy spadł świeży śnieg i drzewa wyglądały bajkowo. Trzeba było się zatrzymywać i oddawać co chwilę podziwianiu tego piękna.



Mąż przeszczęśliwy, że w końcu może potrenować do Biegu Piastów ;-)



Ja zadowolona, że tato się z nami wybrał i też był w doskonałym humorze ;-)


W końcu nawet niebo dla nas zaczęło się  przecierać.


I odsłoniły się te wyczekane widoki.






W górach zima jest naprawdę piękna. W każdym szczególe...


Teraz czekamy, aby śnieg spadł także w innych miejscach, bo zapisaliśmy się na Bieg Gwarków i wierzymy, że w tym roku w końcu się odbędzie ;-)


17 komentarzy:

  1. Zima, przestrzeń, widoki - i nawet trochę słońca! (już prawie nie pamiętam jak wygląda słoneczna zima). To tak na szybko, ale wieczorem pooglądam sobie wszystko dokładnie.
    Ogromnie się cieszę z Twojego powrotu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Ado, za wszystkie miłe słowa i motywację :-)
      Ja też zapomniałam, co to słoneczna zima i tym bardziej nie mogłam się nacieszyć tymi chwilami w Jakuszycach. A słonko już grzeje :-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Pięknie, w górach zima na całego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu za ponowne odwiedziny :-)
      A miejsce zimy chyba jest właśnie tam, w górach.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Jak już wiadomo:)zimy nie lubię:)
    Oczywiście we Wrocławiu:)w górach jak najbardziej TAK
    Piękne widoki
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też tak zawsze mówię, że zima niech sobie będzie w górach, ale ta wrocławska szarzyzna ostatnio mnie dobija ;-)
      Dziękuję i pozdrawiam.

      Usuń
  4. A u mnie pod nosem otwarli "park biegowy "Marcinka"" - myślałem że się pochwalę - ale kicha, błocko, a po asfalcie (wyodrębniona ze ścieżek dla narciarzy, pętla dla biegaczy) na nartach tez nie poszaleje ;-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja taka zimę nazywam "wybiórczą" ;-) Nie dosyć, że pada od czasu do czasu, to jeszcze tylko w wybranych miejscach się to utrzymuje.
      Oby jeszcze była okazja to sprawdzenia tego parku i mam nadzieję, że się pochwalisz.

      Usuń
  5. Manitou, ale tam pięknie! :) Cudne zdjęcia.
    Trzymajcie się ciepło!
    O.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale piękną wycieczkę sobie zrobiliście :) No i trzymam kciuki za Bieg Gwarków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Wszystko wskazuje na to, że Bieg Gwarków się odbędzie :-)) Trzymaj kciuki dalej, Hemli ;-)

      Usuń
  7. PS
    Wreszcie miałam więcej czasu, żeby zobaczyć w szczegółach zimowe widoki. Bo otóż brakuje mi nie tylko słońca, ale też gór. I masz rację - tam zima jest najpiękniejsza!
    Powodzenia w treningach dla Was obojga :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne zdjęcia, aż miło popatrzeć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Tam po prostu jest tak fotogenicznie ;-)

      Usuń
  9. Ten las na pierwszych zdjęciach jest wspaniały. Nie widziałem jeszcze takiego gęstego, iglastego lasu.

    OdpowiedzUsuń