wtorek, 10 września 2013

Wspomnienie letniego dnia w Karkonoszach.

To moje najukochańsze góry. Szlaki z mojego dzieciństwa, miejsca gdzie niemal uczyłam się chodzić. Widok z okien rodzinnego domu  to właśnie Śnieżne Kotły. Ta jedna letnia wycieczka dała mi bardzo wiele. Upał był straszliwy, ale górskie strumienie ratowały nas przed przegrzaniem. Wspinanie się na szczyty i wędrowanie granią. Spoglądanie w przepaść, znowu zachwyt nad widokami na polską i czeską stronę Karkonoszy. Swobodne schodzenie w dół późnym popołudniem, gdy na szlaku już nikogo, tylko my. Takie wycieczki, choć nie przydarzają mi się zbyt często, dają mi poczucie, że jestem we właściwym miejscu i czasie.


W Czarnym Kotle. Jawor jeszcze stoi i walczy o życie.








Zajrzeliśmy przy okazji do Czechów.


Piękny widoczek z gościnną Martinovą Boudą.




Najbrzydsze schronisko w Karkonoszach?
Cóż, Labská bouda do najpiękniejszych nie należy.


W oddali Śnieżka.




No to mamy te Śnieżne Jamy ;)













36 komentarzy:

  1. To też jeden z moich ulubionych rejonów. Nie jestem w stanie zliczyć, ile razy już tam byliśmy. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widoków z dzieciństwa Ci zazdroszczę:)
    Strasznie dawno nie byłam w górach, ostatni rok nie był najlepszy, rzadko gdzies byłam, odczuwam to, brak mi takich widoków, tego powietrza, dobrze, że choc popatrzę...
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba nadrobić. Jesień to świetna pora na góry :)

      Usuń
  3. Cudowne miałaś widoki z czasów dzieciństwa, powtórzę za ikropką. Mnie nawet latem, kiedy wyjechałam w inny rejon Polski brakowało mi gór. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cudowne i bardzo za nimi tęsknię mieszkając we Wrocławiu.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. te szlaki, to moje liceum, ależ fajnie kamieniście!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak dobrze nam zdobywać góry :) Piękne widoki!
    O.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obieżyświatko, przypomniałaś mi tę świetną turystyczną piosenkę i teraz cały czas mi chodzi po głowie ;-)

      Usuń
  6. W tych rejonach bylam tylko raz. Wspaniale widoki, a radosc z wedrowania w takich okolicznosciach przyrody musi byc ogromna, co zreszta widac - na Twojej twarzy:-). Pozdrawia cieplo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo wielka radość :-))
      Serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Mnie jakoś Karkonosze nie ciagna:/sama nie wiem czemu,bo przecież pięknie tam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam teraz, po sezonie, w pięknej jesiennej szacie, zakochasz się na pewno :)

      Usuń
  8. Nie nachodziłam się w tym roku po górach. Tęskno mi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też czuję niedosyt. Liczę jeszcze na jakieś jesienne wycieczki.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  9. Super wycieczka! Widać i pogoda i zdjecia udane. :)
    Bardzo fajny aparat było widać na jednej z fotek!

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie! :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aparat to może nie taki fajny, ale obiektyw! Mój ulubiony teleobiektyw Sigma ;)
      Serdecznie pozdrawiam i oczywiście zaglądam ;)

      Usuń
  10. Nigdy nie byłam w Karkonoszach ani Bieszczadach.
    Widoki jednak są tak zachęcające, że mam ochotę spakować plecak i ruszać. Planuję Tatry za tydzień, o ile pogoda nie pokrzyżuje moich planów...Stęskniłam się za górami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tych wszystkich polskich górskich pasm łyknęłam po trochu, ale Karkonosze to moja największa miłość, kraj lat dziecinnych, więc dlatego. Choć generalnie kocham wszystkie góry ;)

      Usuń
  11. nie widziałam śnieżki z drugiej strony :) dziękuję za wycieczkę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. To już za nami, teraz jesień i zima. Na lato znowu musimy trochę poczekać. Uwielbiam góry!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale na szczęście na góry nie musimy czekać, dobre o każdej porze roku (choć nie przy każdej pogodzie ;)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  13. Piękne wspomnienia ... jednym z moich marzeń jest spacer na śnieżne kotły i nocleg w schronisku pod łabskim szczytem. I wciąż odkładane bo najpierw Julka była za mała, potem urodził się Marcin ... A najlepiej byłoby zostawić dzieciaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, z dzieciakami to też może być fajna wycieczka. Ja takie wycieczki z lat dziecinnych bardzo mile wspominam.
      Serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  14. Wspaniała wyprawa, widoki magiczne:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. wycieczka pzrecudna i zdjecia rewelacyjne cyz ono najbrzydsze to nie wiadomo ale na pewno widok z okien cudny pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, Paulino, widok to oni tam mają :)
      Dziękuję i serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  16. I siedmiomilowe buty :)Super wyprawa, a widoki zapierają dech. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

  17. Zawsze zastanawiam się jak maszeruje sie w takich butach w upała. Chyba średnio przyjemnie? Choc widoki na pewno rekompensują niedogodności:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest źle ;) teraz buty mają membrany, skarpetki są specjalne do tego i na prawdę można iść nawet w upał. Ale zdjęcie takich butów i zamoczenie nóg w strumieniu - bezcenne ;)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  18. Karkonosze jak zwykle piękne... Super pogoda (chociaż upalnie) spowodowała, że mieliście wspaniałe widoki.
    A w okolicy Kotłów to ja dawno nie byłem... Coś czuję, że niedługo tam zawitam.
    Pzdr.

    OdpowiedzUsuń