poniedziałek, 1 lipca 2013

Trafalgar Square - serce Londynu.

Na tym placu byliśmy ze dwa albo i trzy razy. Za pierwszym razem pogoda była tak piękna, że wyglądał raczej na plac rzymski, a nie londyński.
Bez względu na pogodę, dzień tygodnia, porę dnia czy roku, to miejsce tętniące non-stop życiem. Na schodach przed National Gallery, przy fontannach i przy lwach u stóp kolumny z Nelsonem można usłyszeć języki całego świata, zobaczyć ludzi każdej rasy i narodowości.








Trafił mi się nawet "firmowy" sprzęt w tle ;-))









15 komentarzy:

  1. zdjecia rewelacyjne ... pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  2. No popatrz, a ja Manitou zupełnie inaczej kojarzyłam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, nie tylko duchy, ale też ciężki sprzęt ;-)

      Usuń
  3. Pieknie, niebo rzeczywiscie bardzo pogodne:-).

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam to samo skojarzenie przy pierwszym zdjęciu-myślałam że Rzym odwiedziliście;) Piękne słoneczko na zwiedzanie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta błękitna woda w fontannie dodawała jeszcze śródziemnomorskiego klimatu ;-)

      Usuń
  5. Pogoda dopisała. I nie padało? Niebo jak przysłowiowa żyleta.
    I piękne kadry !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Padało, padało ;-) Ale nie tym razem.
      Dziękuję i pozdrawiam :-)

      Usuń
  6. Ale zdjęcia - wyszły super . Takie dynamiczne i tak wiele pokazują!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Przy takiej pogodzie chyba rzeczywiście łatwiej zrobić jakieś lepsze ujęcie.

      Usuń
  7. Byłam też wieczorem i było cudownie. Pięknie pokazane na zdjęciach. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, wieczorem też ma swój klimat wielkiego nocnego życia.
      Miejsce z dobrą energią. Mimo tłumów, tutaj nie miałam wrażenie, że mnie rozdepczą ;-)
      Pozdrawiam.

      Usuń
  8. Trochę mnie nie było i sporo zaległości mam :)
    I znów to muszę napisać - błękitne niebo nad Londynem - cudny widok. Masz rację- fontanna raczej na włoską wygląda w tych okolicznościach przyrody.

    OdpowiedzUsuń