Wrocławski Trójkąt, czyli Przedmieście Oławskie kiedyś budził też takie mroczne skojarzenia, ludzie raczej nie chcieli tu mieszkać, jak ktoś już tu zabłądził, to szybko stąd uciekał. Teraz zmienia się oblicze tego miejsca, zmieniają się mieszkańcy, zmienia się wystrój, dzielnica staje się nawet modna.
My wyruszyliśmy na spacer w poszukiwaniu śladów dawnej świetności i żeby zatrzymać w pamięci to miejsce takim jakie jest, zanim całkiem się zmieni.
Zaglądaliśmy tam czasami, patrzyliśmy jak powstają nowe domy, plomby, zamknięte osiedla. Jednak nadal można się zachwycić tym, co tutaj najpiękniejsze: majestatycznymi ciągami kamienic, z wyjątkowymi detalami. Przywiązana dotąd sentymentem do Śródmieścia i Nadoodrza, teraz zakochałam się w tym, co zobaczyłam na ulicach Traugutta, Brzeskiej, Mierniczej, Komuny Paryskiej czy Łukasińskiego. Miałam doskonałego przewodnika, gdyż Jacek kilka lat mieszkał w tej dzielnicy i znał dobrze jej zakamarki.
Oto olbrzymi fragment dawnego Breslau:
Dotąd sięgała woda w czasie powodzi 1997 r.
Ulica Miernicza, prawdziwa "gwiazda filmowa", grała w wielu filmach, zwłaszcza wojennych.
A to secesyjne cudo na rogu Łukasińskiego i Prądzyńskiego podbiło moje serce najbardziej:
Spacer po Przedmieściu Oławskim zakończyliśmy na Moście Oławskim.
wspaniała wycieczka po znanych mi miejscach! świetne obskurne korytarze ze sklepieniem żebrowym i mozaika na podłodze. secesyjna pani także mnie kiedyś oczarowała :) nigdy nie mieszkałam w tej części, ale bywałam na Worcella za czasów gdy niefajnie tam było przed zmrokiem ;)
OdpowiedzUsuńJak to miło, że znasz te miejsca :-) Bardzo fajna ta secesyjna pani i bardzo by było miło, gdyby ją odnowili.
Usuńaż weszłam w google map i połaziłam... musiałam sobie przypomnieć. Dziękuję
OdpowiedzUsuńProszę bardzo :-) To dobrze, że podałam parę nazw ulic i mogłaś je zlokalizować.
Usuńchyba faktycznie bermudzki, bo mnie wciągnął, te detale, cudo :)
OdpowiedzUsuńWciąga naprawdę :-))
UsuńDziekuje za te zdjecia:-), tez tam mieszkalam, a dokladnie na ulicy ze zdjecia nr 14, tylko zolty sklep na rogu wtedy mial inna nazwe. To Wieckowskiego prawda? Glowe konia na Traugutta i inne detale z tych zdjec takze znam:-).W starych kamiennicach prawie w kazdym oknie glowa starszej pani na mojej bylej ulicy:-).
OdpowiedzUsuńKamienice z rogu Lukasinskiego i Pradzynskiego takze uwielbialam mijac na co dzien. Wogole czulam ducha czasu tam.
Aga, z myślą o Tobie zamieszczałam te zdjęcia. Zgadza się, to ulica Więckowskiego ze sklepem na rogu. Powie Ci, że to ta jaśniejsza część Trójkąta. W klimatycznym miejscu mieszkałaś ;-)
UsuńO tak, "Trójkąty Bermudzkie" są wszędzie i chyba wszędzie mają podobny klimat :-) Super :-)
OdpowiedzUsuńDowiedziałam się, że dzielnica, w której mieszkam też przez niektórych nazywana jest "trójkątem" ;-)
UsuńJakby tak odremontować te wszystkie budynki,wyobrażasz sobie jaki Wrocław by był piękny!!!
OdpowiedzUsuńPięknie by było, ale... chyba straciłoby swój klimat...
Usuńjedną z początkowo ukazanych przez Ciebie ulic jechałam dziś 2 razy;)szczególnie,gdy zbieram się do domu/w kierunku dworca;)
OdpowiedzUsuńa poza tym,uwielbiam zapuszczone kamienice,obdarte ściany,drewniane,monumentalne drzwi...aż czuć klimat przeszłości/tylko nie wiem,czy dałabym radę zamieszkać tam na dłuższą metę;)
To niesamowite, że nasze drogi w tym mieście się jakoś przecinają ;-) Aż Ci zazdroszczę, że masz tyle do odkrycia tutaj :-)
UsuńPiękne są ozdoby kamienic. Szkoda, że w większości zaniedbane....
OdpowiedzUsuńAle też niesamowite jest to, że tak wiele kamienic przetrwało niemal w całości do naszych czasów. Miejmy nadzieję, że będą dalej trwały, że ktoś nie pozwoli im zniknąć.
UsuńPiękne. Za kilka lat będą te zdjęcia bezcenne :)
OdpowiedzUsuńA ja bogata ;-PP
UsuńPiękne kamienice i miło pospacerować. Stiuki wspaniałe, super wszystko wygląda.
OdpowiedzUsuńA to tylko fragment tej dzielnicy. Tam jest tego dużo więcej.
UsuńTe kamienice ze wszystkimi detalami są jedyne w swoim rodzaju... Szkoda tylko, że brak środków na renowacje.
OdpowiedzUsuńNadodrze się doczekało, więc może Przedmieście Oławskie też zdąży zanim się rozsypie.
UsuńEch secesja to jest TO, co uwielbiam nade wszystko. Wrocław jest przepiękny. Nie byłam kilka lat, ale wciąż pamiętam jego majestat! Tak to dobre słowo - majestat !
OdpowiedzUsuńTzw trójkąty mają urok. Wcale niebanalny. I wcale nieprzygnębiający. TO tajemnica i kawał historii.
Jeśli nie byłaś kilka lat, to może Cię zaskoczyć jak bardzo się zmienił.
UsuńDla mnie też "trójkąt" nie jest przygnębiający, bardzo lubię to miejsce.
ach, och,ech ;) piękne miejsce! ile ciekawego zdobnictwa. Muszę także ruszyć się od klawiatury i wyruszyć na spotkanie czarownych miejsc, osnutych jesienią :)))
OdpowiedzUsuńMaju, miło Cię tu znowu widzieć i czytać. Widzę, że u Ciebie coś nowego się pojawiło, mam nadzieję, że to początek jesiennych opowieści.
UsuńSerdecznie Cię pozdrawiam :-)
Excelentes fotografias de belos lugares....
OdpowiedzUsuńOs meus cumprimentos
Muito obrigado!
UsuńOch, to wnętrze bramy, z odpadającym tynkiem, ale przepięknymi sklepieniami! Napatrzeć się nie mogę.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie odnawia się wszystkiego.
O.
Obieżyświatko, ja też tam stałam zaczarowana. Od podłóg po sufit cudownie.
UsuńJest jeszcze wiele do zrobienia, może kiedyś...
znam te miejsca :)
OdpowiedzUsuńZawsze zachwycały mnie te kamienice - podziwiałam je wracając autobusem do Nysy, gdzie mieszkałam jakiś czas :)
W przeciwieństwie do innych miejsc we Wrocławiu, to się nie zmieniło, więc nie dziwię się, że od razu je rozpoznałaś ;-)
Usuń"trójkąt" no tak. już zapomniałam,że tak to nazywano. mieszkałam tam 13 lat :)
OdpowiedzUsuńja mam jeszcze zdjęcia starych kamienic,których teraz już nie ma, a ten sklepik na rogu cały pozamykany był moim ulubionym warzywniakiem.
kamienice są przepiękne, a po zmroku chyba do dzisiaj strach przejść. szkoda, że nikt tego nie remontuje.
Dziękuję, coralie, chętnie bym zobaczyła te zdjęcia kamienic, których już nie ma.
Usuń13 lat to kawał czasu.
Sklepik już chyba tylko ożywa, gdy kręcą filmy, a szkoda, warzywniak tam pasował.
Pozdrawiam :-)
piękne, strzeliste kamienice, cudowne mozaiki pod nogami - a wiesz, że trochę ich można u nas znaleźć, bądź ich pozostałości, detale wspaniałe ... może doczekają się rewitalizacji, choćby w niewielkiej części, tak jak te na Ołbinie
OdpowiedzUsuńTeż bardzo liczę na to, że jakaś rewitalizacja tu będzie. Bardziej zasługuje nawet, niż Nadodrze, chociaż to ono jest bliżej Rynku, więc tylko o nim się myśli.
UsuńMozaika i secesyjne cudo - piękne.
OdpowiedzUsuńZenit był w użyciu?
;-) To akurat zdjęcia z cyfrówki, ale mam też zdjęcia stamtąd na Zenicie i za jakiś czas przekonam się, czy efekt był lepszy ;-))
UsuńTakie stare, wysokie kamienice ;) uwielbiam takie widoki ;) Pozdrawiam, Monika.
OdpowiedzUsuńTo jest nas tutaj więcej takich, co lubią takie stare kamienice :-)
UsuńSerdecznie Cię pozdrawiam!