środa, 4 lipca 2012

Co w trawie piszczy?


Tyle czasu minęło, a u mnie ciągle kobiety na wojnie ;-)
Wypadły mi nieplanowane wakacje od blogowania. A wszystko za sprawą pracy Jacka, która "pisała się" na moim laptopie. Trudno było kłócić się z takim argumentem, więc mam tu teraz pewne zaległości. Kolejne książki przeczytane i w czytaniu i parę nowych zdjęć czeka na opublikowanie. Stęskniłam się też bardzo za moimi ulubionymi blogami, czas Was poodwiedzać :-)
Powoli wracam. Po obronie w/w dyplomanty, która już w tę sobotę, już chyba na dobre.

Serdecznie pozdrawiam wszystkich zaglądających :-))

14 komentarzy:

  1. To jest argument nie do obalenia!
    Powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też się często muszę z K. dzielić swoim laptopem, wtedy zawsze narobię sobie ogromnych blogowych zaległości! :) Dobrze, że znów jesteś!

    OdpowiedzUsuń
  3. Przy okazji laptop jest dyplomowany :) To jakby nowy etap jego trwania, ciekawe czym zaowocuje :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. To trzymam kciuki mocno za sobotę! Pozdrawiam Was serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Kciukasy trzymam :)
    Zdjęcie takie wdzięczne Manitou!
    O.

    OdpowiedzUsuń
  7. najważniejsze,że powróciłaś;))a taka mała przerwa,oderwanie zawsze dobrze robi.

    PS niedługo zawitam do Wrocławia;)

    OdpowiedzUsuń
  8. "do domu wrócimy w piecu napalimy nakarmimy psa" :)) czyli wszystko w swoim czasie

    "tylko zwycieżymy, bo to wazna gra" czego szczerze zyczę i bedę trzymać kciuki!!

    OdpowiedzUsuń
  9. W sobotę trzymam kciuki - mocno!!!
    Brak Twojej obecności zauważalny, ale czasem trochę odskoczni potrzeba.
    I ciekawa jestem przeczytanych i polecanych książek:-)
    Życzę miłego wieczoru!

    OdpowiedzUsuń
  10. Trzymam kciuki za Jacka - dyplomatę :-))
    Czekam z niecierpliwością na recenzje kolejnych przeczytanych przez Ciebie książek :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie raz dobrze zrobić sobie krótką przerwę!

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękujemy bardzo za kciuki i życzenia powodzenia. Zdam relację po obronie :-)
    Pozdrawiam serdecznie i życzę trochę ochłody w ten upalny dzień :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Trzymam kciuki, a nieobecność jak najbardziej wybaczam:)

    OdpowiedzUsuń