czwartek, 29 marca 2012

Na pocieszenie.

Nadeszło ochłodzenie. Weekend zapowiada się zimno i deszczowo, a gdzieniegdzie nawet śnieżnie. Nie będzie zatem wycieczek rowerowych i pieszych, ani grillowania nad Odrą. Poczytamy, pooglądamy filmy, pogodzimy się z ciepłymi ubraniami zakopanymi już w szafach.
Na pocieszenie zakwitają krzewy, a nawet pierwsze drzewa owocowe.
Wczoraj chciałam zrobić zdjęcia w lepszym świetle, w słońcu, ale okazało się na miejscu, że aparat wzięłam, ale karta do niego została w laptopie ;-) Dzisiaj więc zdjęcia robione przy pochmurnym niebie i wietrze, który tak targał gałązkami, że trudno było złapać ostrość. Co nieco jednak wybrałam.
Miłego dnia :-)






17 komentarzy:

  1. Wspaniale wyglądają, kojarzy mi się określenie Ani z Zielonego Wzgórza " jak panna młoda"

    OdpowiedzUsuń
  2. Jo, właśnie Ania powiedziałaby, że to wygląda "jak panna młoda", ale w książce to była chyba grusza, więc z takimi określeniami poczekam aż zakwitnie moja zaprzyjaźniona dzika grusza i zobaczymy jak się zaprezentuje na zdjęciach ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. ach jak pięknie:) Ja nie zasłużyłam na pocieszenie - zimowy sen u mnie wciąż trwa:( Liczę na nagłe przebudzenie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Trudno mi uwierzyć, ze to tegoroczne migawki (chyba, ze coś źle zrozumiałam?). U nas pąki listków dopiero się pojawiły.

    OdpowiedzUsuń
  5. @Iva Pas, życzę Ci zatem pięknego wiosennego przebudzenia! :-)

    @Kameleon, zdjęcia jak najbardziej tegoroczne, z dzisiejszego poranka :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Do nas jeszcze nie dotarła tak kwitnąca wiosna :-(
    Marzę do takich drzew :-))
    Hi,hi niedawno też zostawiłam kartę w komputerze ;-))

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne, delikatne a dzisiaj tak zimno :(

    OdpowiedzUsuń
  9. no proszę! u mnie jeszcze nic nie kwitnie, a wiadomości o śniegu mnie przerażają :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Trudno mi wyobrazić sobie taki widok, ale miło popatrzeć, że u Ciebie goszczą już takie obrazy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj,zmarzłam dziś całkiem solidnie, wieje okrutnie...

    OdpowiedzUsuń
  12. niestety..będzie szaro,deszczowo,ale i w tym można dostrzec pewien urok,spędzić niepowtarzalne chwile z własnym Ja i nawet się nie obejrzymy,a zza chmur przywita Nas upragnione słońce,zapowiedź lepszych dni.
    uściski!

    OdpowiedzUsuń
  13. Karta w laptopie, skąd ja to znam. Czyli zima na całego, a kwiatki wiosenne, może ta zimna aura da mi się wyspać wreszcie.

    OdpowiedzUsuń
  14. @Ptacha, żeby tylko przez to zimno nie przeoczyć tego piękna wiosny.

    @Jagoda, właśnie widziałam na Twoim blogu, że ten śnieg u Ciebie już się pojawił. Ale pewnie szybko zniknie i znów będzie ładnie :-)

    @Heidi, a mnie trudno sobie wyobrazić, że gdzieś w Polsce tej wiosny nie widać ;-)Wkrótce się wyrówna ;-)

    @ikroopka, właśnie ten wiatr najgorszy.

    @Monika, i tego Ci życzę, słońca i pogody :-)
    Serdeczności.

    @Zbyszek, widzę, że nie tylko mnie się zdarza z tą kartą w laptopie ;-)
    Z kabelkiem było prościej, bardziej rzucał się w oczy.
    Zimny weekend ma swoje zalety, ja też zamierzam się wyspać i nadrobić zaległości w czytaniu i oglądaniu filmów.

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudowne! Pięknie wyglądają przy takim groźnym, pochmurnym niebie. Nie mam pojęcia jak udało Ci się je schwytać w takim wietrze, przepiękne. Oglądam je sobie na pocieszenie, ponieważ:
    - ledwie pąki na forsycjach
    - mikroskopijne listki czarnej porzeczki
    - nawet tarnina nie myśli jeszcze zakwitać - choć przecież jest zawsze pierwsza "jak mroźny klin powietrza".

    Pozostaje cierpliwie czekać :)

    OdpowiedzUsuń
  16. @Ado, mądre Twoje roślinki czekają na prawdziwe ciepło. We Wrocławiu na razie obywa się bez śniegu i mrozu, więc to co już zakwitło ma szansę przetrwać.
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń