Jeśli myślicie, że jesteście nieszczęśliwi, wasze życie jest nieciekawe, złe, głupie, obejrzyjcie film "Code blue" Urszuli Antoniak. Wstrząsający, dosłowny, wymagający ogromnego zaangażowania od widza, trudny, ale dla mnie wybitny. Wiele osób wychodzi w trakcie tego filmu, ale nie ma nikogo, kto przeszedłby obojętnie koło niego. Mnie tak bardzo poruszył, że nie mogłam spać dziś w nocy. Film przyniósł mi jednak rodzaj katharsis. Czuję się oczyszczona i jednocześnie już całkiem pewna, że jestem bardzo, bardzo szczęśliwym człowiekiem...
Obejrzę ten film, chcę go obejrzeć, czekam na dobry moment...
OdpowiedzUsuńYba, nie mogę Ci życzyć miłego seansu. Momentu na jego obejrzenie rzeczywiście potrzeba odpowiedniego. Daj znać, jakie wrażenie na Tobie zrobił ten film. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńSłyszałam audycję o tym filmie, ale nie wiem czy jestem gotowa na jego obejrzenie :-o
OdpowiedzUsuńDag, ja nie żałuję, że go obejrzałam ;-)
OdpowiedzUsuńobejrzę - przy najbliższej nadarzającej się okazji.
OdpowiedzUsuń