wtorek, 20 września 2011

Wycieczka rowerowa do Trzebnicy cz.1

Ostatni weekend lata postanowiliśmy spożytkować na wycieczkę rowerową. Jacek wybrał Trzebnicę.Dużo było jakiś czas temu słychać o ścieżce rowerowej do tej miejscowości przy drodze nr 5. Postanowiliśmy przetestować. I od razu na początku spotkała nas niemiła niespodzianka. Do centrum handlowego Marino dojechaliśmy gładko. Potem zaczęły się trudności. Ścieżka rowerowa się skończyła i zaczęły się rozkopy.


 W końcu w Psarach zaczęła się prawdziwa ścieżka rowerowa. Trochę szkoda, że z ułożona z kostki. No i te tajemnicze barierki nie wiadomo po co. Ale to zawsze lepsze niż jazda wśród tirów i rajdowców po ulicy.

Po drodze zajrzeliśmy do Wiszni Małej. Niestety pałac, w którym mieści się obecnie szkoła, można tylko oglądać przez płot.

 Widoczność nie była tego dnia za dobra, ale z Wysokiego Kościoła widok był piękny. W lekkie mgiełce można było dostrzec wieżę Sky Tower i Most Rędziński we Wrocławiu.

I nagle ścieżka rowerowa... się urwała. Ostatnie kilka kilometrów do Trzebnicy musieliśmy przejechać po bardzo ruchliwe drodze Wrocław-Poznań.

A to już Trzebnica. Niektóre budynki ładnie odnowione - tu siedziba starostwa,

Inne proszą się o remont.

Na pociechę pachnący nowością aquapark.

Popatrzyliśmy przez ogrodzenie na puściutki basen odkryty i pożałowaliśmy, że nie mieliśmy strojów kąpielowych. Chociaż woda miała tylko 19 stopni.

 Tu rozważaliśmy zamianę dwóch kółek na cztery ;-)

Przegląd mapy i żal nad rozlanym piwem ;-)

Opis drogi powrotnej w następnym poście.


3 komentarze:

  1. Oj, takie ścieżki rowerowe doprowadzają mnie do szału, kończą się na drzewie lub na przystanku:(, a Trzebnica piękna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moim zdaniem ta ścieżka może być niebezpieczna przez te barierki, ten, kto to wymyslił, nie jeździ chyba sam na rowerze!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zbyszku, niestety większość ścieżek rowerowych w mojej okolicy prowadzi tak właśnie "w kosmos". Trzebnica naprawdę ładna, chociaż też tak trochę powierzchownie, a boczne ulice zapuszczone.

    i. One są niebezpieczne i całkiem niepotrzebne. Zamiast wydawać na te barierki niemałą pewnie kasę, mogli zrobić dłuższą ścieżkę. Ale to Polska właśnie...

    OdpowiedzUsuń