piątek, 8 lipca 2011

Z ziemi włoskiej do... polskiej.

Ciągle we Wrocławiu odkrywam jakieś miejsca, których bym się po nim nie spodziewała. Jednym z takich miejsc jest cmentarz żołnierzy włoskich w Parku Grabiszyńskim. Miejsce to odkrył kiedyś przede mną Jacek, bo sama pewnie bym do niego nie trafiła. Park jest ładny sam w sobie.


Ale moja uwagę przykuł cmentarz żołnierzy włoskich.
Wikipedia mówi, że to cmentarz jeńców sprowadzonych przez Niemców po przegranej bitwie pod Caporetto w październiku 1917 roku. Spoczywa tu 1016 żołnierzy zmarłych w obozach jenieckich oraz 20 rozstrzelanych za próbę odsunięcia Mussoliniego od władzy.


Obelisk projektu Angelo Regrettiego, z napisem w języku włoskim: Pax – L'Italia ai suoi figli caduti nella guerra mondiale MCMXV-MCMXVIII (Pokój – Włochy swoim synom poległym w wojnie światowej 1915-1918)
<Niestety zdjęcie zrobiłam z boku zamiast z przodu, z napisem ;-))>



Po cmentarzu oprowadzała nas taka oto zwinna wiewiórka ;-)





5 komentarzy:

  1. Kiedyś też odkryłam ten cmentarz, włoskie nazwiska na nagrobkach zaskoczyły mnie. Ciekawe miejsce, czuje sie tam historię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Aby nie być nostalgicznym, zatrzymam się na wiewiórce:) Prawdziwa skoczka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie dotarłam, znam tylko inną część parku, zerknij tu:
    http://klimaty.blox.pl/2009/11/Dawnym-mieszkancom-naszego-miasta.html

    OdpowiedzUsuń
  4. to ja, ikroopka;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ikroopko, jeśli trafiłaś na cmentarzyk dzieci i pomnik dawnym mieszkańcom naszego miasta, to do cmentarza żołnierzy włoskich miałaś już tylko kilka kroków ;) Ale rzeczywiście tam się trafia chyba przypadkowo...

    OdpowiedzUsuń