Od kilku dni świeci słońce i mimo że mróz nie całkiem odpuścił w świecie przyrody coś się dzieje, zmienia.
Oto dojrzałam na przykład pączek kasztana, który wydaje mi się "podejrzany wiosennie". Taki jakiś lepki, mokry ;-) To chyba nie jest zimowa przypadłość.
Podobno już się pojawiły we Wrocławiu pierwsze krokusy na trawnikach. W przyszłym tygodniu na pewno znajdę już prawdziwą wiosnę i zamieszczę tu zdjęcia na dowód ;-)
Czekam z niecierpliwością, też mam nadzieję na wiosenną sesję z krokusem, wtedy wiem na pewno, że przyroda się budzi, a to przecież chyba najbardziej wyczekiwany moment roku :)
Wiosna idzie, bez dwóch zdań, wiosennie bardzo wygląda ten pączek kasztanowy :)
OdpowiedzUsuńPodobno już się pojawiły we Wrocławiu pierwsze krokusy na trawnikach. W przyszłym tygodniu na pewno znajdę już prawdziwą wiosnę i zamieszczę tu zdjęcia na dowód ;-)
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością, też mam nadzieję na wiosenną sesję z krokusem, wtedy wiem na pewno, że przyroda się budzi, a to przecież chyba najbardziej wyczekiwany moment roku :)
OdpowiedzUsuń