wtorek, 7 grudnia 2010

Pocztówka z Kotliny Jeleniogórskiej.

Jestem w Jeleniej Górze, na chwilę tylko i nie bardzo jest czas na robienie zdjęć. Udało mi się jednak coś uchwycić podczas porannego spaceru z psem. Mam w końcu odrobinę zimy "prowincjonalnej" ;-) Kocham tę ciszę na polach i w sadach.



Spójrzcie, jakie piękne ozdoby wykonał śnieg na słupkach od płotu.


Nic tylko zapraszać gości "pod gruszę" ;-)




Tu też nie ma lwów, ale są śnieżne psy ;-)


I zające... Tak mi się przynajmniej wydaje, że to zajęcze tropy ;-)


Przy okazji przypomniał mi się tekst takiej przedszkolnej piosenki:
"Hej, biały walczyk, hop hop hop.
Zając na śniegu znaczy znaczy trop.
Zając na śniegu pomyka
A my tańczymy walczyka".

Serdecznie pozdrawiam wszystkich odwiedzających mojego bloga.

3 komentarze:

  1. Cudowne śnieżne krajobrazy! Cieszę się, że znalazłaś czas na taki piękny spacer. Kształty i formy, jakie tworzy śnieg - niezwykłe... Pies śnieżny :) Widać, że jednak zainteresowany zimą :)
    A ślady - to chyba nie zając, wydaje mi się, że to mogły być sarny, ale tropiciel ze mnie żaden.
    Życzę słońca i pięknych chwil, odezwę się i napiszę po powrocie, w sobotę. Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Ado za miły komentarz :-)
    Pies się po mroźnym letargu obudził i nawet biega po śniegu.
    Co do śladów może masz rację, że to jakiś inny zwierz. Choć wydawało mi się, że te ślady były tak po dwa koło siebie co kawałek, jakby właśnie zając na dwóch łapkach doskakiwał, ale mogę się mylić.
    Serdecznie pozdrawiam i czekam na soboty :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne zimowe scenerie, trochę zazdroszczę, bo w mieście zaraz jest brzytko i szaro. Marzy mi się tydzień w takim miejscu:)

    OdpowiedzUsuń