wtorek, 26 października 2010

Na marginesie - pewien opuszczony dom

Właściwie mogłoby się to znaleźć w poście o wycieczce do Parku Wschodniego, jednak dom nas tak zaintrygował, że postanowiłam jego zdjęcia zamieścić osobno.

Dom znajduje się na terenie  obok dawnego klubu sportowego "Burza". Jakiś czas temu był tu jeszcze hotel, a wcześniej nawet basen. Dzisiaj wokół wszystko wyburzone i równane z ziemią. Dziwne, że ten dom jeszcze stoi. Może jest jakimś zabytkiem. Spróbuję to jakoś sprawdzić.


Bardzo ciekawie ten budynek się prezentuje. Samo wejście jest niezwykle oryginalne.

 Jeszcze wisi skrzynka na listy, na które nikt już nie czeka...

Ten ganek to już pewnie socjalistyczny wynalazek. Nie mówiąc o budzie...



Takie stopniowe rozwiązanie przypomina mi pagody.

 Jacek  zamyślił się, czy da się zamieszkać w tym domu? ;-)


Tylko, czy Luka chciałaby zamieszkać w tej budzie? ;-))

5 komentarzy:

  1. :) ja na miejscu Luki do takiej budy bym nie weszła, ale domek naprawdę uroczy. Jakby go tak odremontować... słodko jest marzyć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Buda nawet ocieplona, ale Luka woli domowe ciepło ;-)
    Ale pewnie ona i ten słodki domek wkrótce zniknie :-(

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaraz, zaraz - 'Burza' nie mieści się w okolicy ul.Kołłątaja?
    Pozdrawiam z Biskupina;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Klub "Burza" istnieje (przy Kołłątaja mieści się to, co co zostało z KS "Burza"), ale przy Parku Wschodnim również mieli swoje obiekty . Pozostałości boiska jeszcze są w postaci bramek, kort tenisowy zaorany, tor łuczniczy zamienił się w górę ziemi, a niecki basenowe zasypane.
    Pozdrawiam ze Śródmieścia ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. No widzisz, to mój mąż ma nieścisłe informacje!
    Warto pytać;)

    OdpowiedzUsuń