Uwielbiam wrocławskie parki, ale co tu kryć, daleko im do tych londyńskich, które nie tyle są oazami, ale też niemal lasami z polankami, jeziorkami i innymi cudami.
Zbieram Was więc na spacer do:
Regent's Park:
... i do Hyde Parku i Kensington Gardens
Tu już widać, że pogoda bywała różna. Nie zawsze mieliśmy bezchmurne niebo.
Zbyszku, podróż bardzo udana i pełna atrakcji. Mam nadzieję, że uda mi się to pokazać jak najlepiej ;-) Czysto tam naprawdę. Mimo, że w centrum nie ma śmietników z powodów bezpieczeństwa, na bieżąco ktoś sprząta ulice i są bardzo czyste. Parki również. Pozdrawiam :-)
o tak, pamiętam jakie wrażenie zrobiły na mnie londyńskie parki, dla mnie nasz Staromiejski jest taką małą namiastką :> ;) po zdjęciach widać, że podróż "po" była udana ;)
Super podróż. Proszę zatem o jak najwięcej Londynu. I nie wiedzieć czemu, jest tam tak czysto. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZbyszku, podróż bardzo udana i pełna atrakcji. Mam nadzieję, że uda mi się to pokazać jak najlepiej ;-)
UsuńCzysto tam naprawdę. Mimo, że w centrum nie ma śmietników z powodów bezpieczeństwa, na bieżąco ktoś sprząta ulice i są bardzo czyste. Parki również.
Pozdrawiam :-)
To prawda, niby wrocławianie nie magą narzekac na brak zieleni, ale - ta jakość!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba, prosze o jeszcze;)
Najchętniej przeniosłabym te parki do Wrocławia. Ale chyba zajęłyby całe miasto ;-)
Usuńach jakie piekne sa ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńCieszę się, że i Tobie się podobają :-)
UsuńPozdrawiam.
Ale piękne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie zdążyłam na kwitnące kwiaty i krzewy, a róże dopiero zaczynały kwitnąć. Może następnym razem ;-)
UsuńPozdrawiam.
Tak mi się jakoś skojarzyło - koń też człowiek :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za wycieczkę :***
;-) Też, ten koń musiał całkiem po ludzku "stracić głowę" ;-)
UsuńPozdrawiam.
Co tam pogoda - wszak mieliście Siebie :) !!!
OdpowiedzUsuńDokładnie tak ;-)
UsuńPoleżałoby się na leżaczku w takich cudnych okolicznościach przyrody :)
OdpowiedzUsuńOj, kusiły te leżaki. Tylko czasu zabrakło, bo tyle się chciało zobaczyć ;-)
UsuńOch te zielone leżaki.Niestety mi nie udało się aż tyle zwiedzisz a szkoda.Do nadrobienia...kiedyś:)
OdpowiedzUsuńJa też tak mówię, że "kiedyś" zobaczę resztę ;-)
Usuńo tak, pamiętam jakie wrażenie zrobiły na mnie londyńskie parki, dla mnie nasz Staromiejski jest taką małą namiastką :> ;)
OdpowiedzUsuńpo zdjęciach widać, że podróż "po" była udana ;)
Staromiejski to rzeczywiście taka namiastka, na pocieszenie ;-)
UsuńPodróż udana, jak najbardziej :-)
Uroczo:) Dziękuję za malowniczy spacerek:)
OdpowiedzUsuńI te bramy! Jak do tajemniczego ogrodu! :)
OdpowiedzUsuń