zdjęcie Weltbild
Jest to biografia Poli Negri. Ta wielka aktorka trochę po macoszemu traktowana jest w Polsce. Nie zrobiła co prawda kariery w filmie dźwiękowym, ale w kinie niemym jest gwiazdą światowego formatu. Dobrze więc, że taka książka powstała. Mariusz Kotowski, choreograf i reżyser mieszkający w USA napisał ją z prawdziwą pasją, bardzo rzetelnie. Bo też na to Pola Negri - Apolonia Chałupiec zasługiwała. Z książki wyłania się postać z artystycznym powołaniem, osoba nietuzinkowa, która znalazła się we właściwym miejscu i we właściwym czasie, żeby zabłysnąć w teatrze i w kinie, najpierw w Polsce i w Niemczech, a potem za oceanem.
Autor pisze o Poli z czułością, ale też ze szczerością, na przykład o jej zamiłowaniu do zbytku, ale też ma wiele współczucia dla jej niezbyt szczęśliwego życia osobistego.
Dzięki tej książce szczerze polubiłam Polę Negri. Niewiele widziałam filmów z nią i zamierzam to nadrobić.
Serdecznie polecam!
Nie lubię kina niemego. A może po prostu nie widziałam dostatecznie dobrego filmu...
OdpowiedzUsuńMoże zatem spróbuj coś obejrzeć z Polą Negri.
UsuńZastanawiałam się kiedyś nad jej zakupem, odłożyłam. Po Twojej recenzji żałuję:-)
OdpowiedzUsuńWedług mnie warto.
UsuńTak, masz racje, jest to artystka traktowana po macoszemu.Kiedyś fascynowała mnie ta postać, bardzo dużo o niej czytałam.
OdpowiedzUsuńW sumie ciekawe dlaczego się niej wstydzimy, w końcu to nasza gwiazda eksportowa ;-)
Usuńciekawe, pewnie sama nie sięgnęłabym po tę książkę, tym bardziej, że gdy jestem w Polsce, to muszę dokonywać wyborów, ale skoro polecasz....
OdpowiedzUsuńTrochę waży i miejsca zajmuje, więc możliwe, że wybierzesz zamiast niej dwie inne, ale jeśli się jednak zdecydujesz, nie będziesz żałować.
Usuń:)
UsuńInteresujący wpis, chętnie sięgnę po tę książkę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i miło będzie, jeśli i Tobie się spodoba.
UsuńPozdrawiam :-)
Akurat w tym miesiącu Pola Negri jest na karcie mojego kalendarza. Szkoda, że zapominamy o taki wielkiej aktorce. A książka ciekawa.
OdpowiedzUsuńNa festiwalu Nowe Horyzonty pamięć o niej odświeżyli i myślę, że ta książka też przyczyni się do dotarcia informacji o Poli do większej liczby osób.
Usuńbardzo lubię biografie. tej jeszcze nie czytałam.
OdpowiedzUsuńpóki co łypie na mnie z półki nietknięta Edith Piaf :)
Ja też lubię biografie! Może podasz tytuł tej książki o Edith Piaf, chętnie bym przeczytała.
UsuńNiezależnie od wszystkiego to będzie moja pozycja obowiązkowa!
OdpowiedzUsuńApolonia vel Pola to była osobowość! i jaka silna kobieta! Znałam jej biografię już wcześniej, ale Twoja recenzja Anito, skłoni mnie do tego, żeby sięgnąć pewno i do tej, świeżej publikacji. Sama jestem na etapie biografii ks. Twardowskiego "Ksiądz Paradoks" Magdaleny Grzebałtowskiej i mocno polecam, mimo że czytam jeszcze.
OdpowiedzUsuń