Na pocieszenie zakwitają krzewy, a nawet pierwsze drzewa owocowe.
Wczoraj chciałam zrobić zdjęcia w lepszym świetle, w słońcu, ale okazało się na miejscu, że aparat wzięłam, ale karta do niego została w laptopie ;-) Dzisiaj więc zdjęcia robione przy pochmurnym niebie i wietrze, który tak targał gałązkami, że trudno było złapać ostrość. Co nieco jednak wybrałam.
Miłego dnia :-)
Wspaniale wyglądają, kojarzy mi się określenie Ani z Zielonego Wzgórza " jak panna młoda"
OdpowiedzUsuńJo, właśnie Ania powiedziałaby, że to wygląda "jak panna młoda", ale w książce to była chyba grusza, więc z takimi określeniami poczekam aż zakwitnie moja zaprzyjaźniona dzika grusza i zobaczymy jak się zaprezentuje na zdjęciach ;-)
OdpowiedzUsuńach jak pięknie:) Ja nie zasłużyłam na pocieszenie - zimowy sen u mnie wciąż trwa:( Liczę na nagłe przebudzenie:)
OdpowiedzUsuńTrudno mi uwierzyć, ze to tegoroczne migawki (chyba, ze coś źle zrozumiałam?). U nas pąki listków dopiero się pojawiły.
OdpowiedzUsuń@Iva Pas, życzę Ci zatem pięknego wiosennego przebudzenia! :-)
OdpowiedzUsuń@Kameleon, zdjęcia jak najbardziej tegoroczne, z dzisiejszego poranka :-)
Do nas jeszcze nie dotarła tak kwitnąca wiosna :-(
OdpowiedzUsuńMarzę do takich drzew :-))
Hi,hi niedawno też zostawiłam kartę w komputerze ;-))
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękne, delikatne a dzisiaj tak zimno :(
OdpowiedzUsuńno proszę! u mnie jeszcze nic nie kwitnie, a wiadomości o śniegu mnie przerażają :)
OdpowiedzUsuńTrudno mi wyobrazić sobie taki widok, ale miło popatrzeć, że u Ciebie goszczą już takie obrazy.
OdpowiedzUsuńOj,zmarzłam dziś całkiem solidnie, wieje okrutnie...
OdpowiedzUsuńniestety..będzie szaro,deszczowo,ale i w tym można dostrzec pewien urok,spędzić niepowtarzalne chwile z własnym Ja i nawet się nie obejrzymy,a zza chmur przywita Nas upragnione słońce,zapowiedź lepszych dni.
OdpowiedzUsuńuściski!
Karta w laptopie, skąd ja to znam. Czyli zima na całego, a kwiatki wiosenne, może ta zimna aura da mi się wyspać wreszcie.
OdpowiedzUsuń@Ptacha, żeby tylko przez to zimno nie przeoczyć tego piękna wiosny.
OdpowiedzUsuń@Jagoda, właśnie widziałam na Twoim blogu, że ten śnieg u Ciebie już się pojawił. Ale pewnie szybko zniknie i znów będzie ładnie :-)
@Heidi, a mnie trudno sobie wyobrazić, że gdzieś w Polsce tej wiosny nie widać ;-)Wkrótce się wyrówna ;-)
@ikroopka, właśnie ten wiatr najgorszy.
@Monika, i tego Ci życzę, słońca i pogody :-)
Serdeczności.
@Zbyszek, widzę, że nie tylko mnie się zdarza z tą kartą w laptopie ;-)
Z kabelkiem było prościej, bardziej rzucał się w oczy.
Zimny weekend ma swoje zalety, ja też zamierzam się wyspać i nadrobić zaległości w czytaniu i oglądaniu filmów.
Pozdrawiam serdecznie!
Cudowne! Pięknie wyglądają przy takim groźnym, pochmurnym niebie. Nie mam pojęcia jak udało Ci się je schwytać w takim wietrze, przepiękne. Oglądam je sobie na pocieszenie, ponieważ:
OdpowiedzUsuń- ledwie pąki na forsycjach
- mikroskopijne listki czarnej porzeczki
- nawet tarnina nie myśli jeszcze zakwitać - choć przecież jest zawsze pierwsza "jak mroźny klin powietrza".
Pozostaje cierpliwie czekać :)
@Ado, mądre Twoje roślinki czekają na prawdziwe ciepło. We Wrocławiu na razie obywa się bez śniegu i mrozu, więc to co już zakwitło ma szansę przetrwać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Pięknie, wiosennie!
OdpowiedzUsuń