O Biegu Gwarków będzie trochę później, jak zdobędziemy jakieś zdjęcia, bo nie sposób było biec i się fotografować ;-)
A o dzisiejszym śnieżnym poranku mówią poniższe zdjęcia. Jak to dobrze nie musieć przemieszczać się do pracy samochodem w taki dzień ;-)
Temperatura we Wrocławiu jest dodatnia i niestety po takiej zimie zostało już tylko wspomnienie. Ale przez chwilę było naprawdę pięknie.
Miłego nowego tygodnia życzę ja i Rysiu!
U mnie podobnie, chlapa się robi. Zdjęcia piękne i kolejny buziak dla Rysia.
OdpowiedzUsuńTeraz już czekamy na wiosnę :-)
UsuńRysiu przesyła też buziaki ;-*
Dobra chociaż i ta chwila zimy :)
OdpowiedzUsuńTo była chwila...
Usuńpiękne jest pierwsze zdjęcie, no i Rysiu oczywiście jest gwiazdą obiekywu!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję, campanule :-)
UsuńRyś jakimś cudem się w tym kadrze utrzymał. Gwiazda to z niego jest, ale tak ruchliwa, że nie da się go tak łatwo sfotografować ;-)
Ładna, a może i dobrze, że chwilowa zima. U mnie dalej się trzyma. Pocałuj pieska w nosek ode mnie :)
OdpowiedzUsuńZa chwilę wiosna, pewnie u Ciebie już pierwsze oznaki też można znaleźć.
UsuńCałuski od Rysia ;-)
Ładna, a może i dobrze, że chwilowa zima. U mnie dalej się trzyma. Pocałuj pieska w nosek ode mnie :)
OdpowiedzUsuńoj, posypało nam dzisiaj, a teraz plucha ;)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia ! dla Ryśka też ;)
Pozdrawiamy Cię, Ptacho, ja i Ryś :-)
UsuńRysiu nadzwyczaj fotogeniczny, uroczy jest :-) U mnie zima też na całego, jechać do Krakowa to prawie polarna wyprawa, no, przesadzam trochę... ale z przyjemnością wróciłam do domu, to na pewno nie był dzień na fotograficzne spacery.
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na biegową relację!
Dobrego tygodnia :-)
Ado, Rysiu w rzeczywistości jeszcze bardziej uroczy, ale nie lubi się fotografować ;-) Nie ma czasu, ciągle gdzieś leci ;-)
UsuńPo zimie pewnie i u Ciebie tylko wspomnienie. We Wrocławiu pierwsze oznaki wiosny.
Pozdrawiam Cię!
Wczoraj ranek przywitał nas zimą, dziś znowu jesień, albo nie wiadomo co ... brrrrrrr, chcę wiosny!
OdpowiedzUsuńBuziak w nos dla Rysia :)
Na pewno wiosna Cię, Aniu, posłucha i zaraz przybędzie ;-)
UsuńRysiu odwzajemnia buziaki :-*
A ja kupiłem młodym w biedronce sanki w kształcie pontonu i ... wyszaleliśmy się jak mało kiedy - cóż że woda stokiem płynie, kiedy pontonosanki i tak wierzchem ;-)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł!
Usuń