Jeden z majowych weekendów udało nam się spędzić w górach. Wybraliśmy Góry Bystrzyckie, mało nam znane. Byliśmy tam kilka lat temu, ale pozostał nam w pamięci jedynie obraz fatalnej pogody i przemoczonych butów i ubrań. Tegoroczna wycieczka sprawiła, że zakochaliśmy się w tym zakątku Kotliny Kłodzkiej i będziemy tam wracać. Wiosną wszystko zachwyca, nawet ruiny wyglądają pięknie ;-)
U wód, czyli Długopole Zdrój:
Długopole Górne, ruina dworu:
Ponikwa, piękna wioska na końcu świata:
Widok na Masyw Śnieżnika z punktu widokowego Jedlnik:
Cmentarz w Długopolu Górnym:
Wieś Różanka:
Miesiącznica trwała (Lunaria rediviva L.)
Dziękuję za uwagę ;-))
A pomnik ku czci Odsieczy Wiedeńskiej widziałas?
OdpowiedzUsuńOczywiście ;) Choć nie zrobiłam zdjęcia. Ale to właśnie jest Jedlnik, z którego są te panoramy :)
UsuńPoznałam, dlatego spytałam:)
UsuńMy będziemy się wczasować w tych rejonach, niestety dopiero w sierpniu. Wcześniej już tam byłam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo świetnie. Bardzo dobre miejsce na wypoczynek.
UsuńSzkoda tych wszystkich niszczejących zabytków, ale co zrobić. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTym bardziej szkoda, gdy się pomyśli, że dostaliśmy te wszystkie zabytki w prezencie w idealnym stanie :-(
UsuńDrzewo wyrosłe z balkonu, z betonu.. a to piękne jest. Bardzo malowniczo, chociaz szkoda ze ruiny nadal popadają w ruinę.
OdpowiedzUsuńTo byłem ja: Estees, Spod pedzla. Ale nijak nie chciało przepuścić URL, że niby adres kończy sie nieprawdiłowa domeną coś tam...
UsuńNiesamowite, że jeszcze są takie miejsca, nietknięte buldożerami, nie zrównane z ziemią :) przepiękny krajobraz...
OdpowiedzUsuńAle pięknie! Sielsko i anielsko. Na takie miejsca zawsze będzie zapotrzebowanie więc niech przetrwają jak najdłużej i skutecznie opierają się cywilizacji. Idealnie, żeby naładować baterie, odetchnąć od codzienności oraz nacieszyć oko i duszę widokami.
OdpowiedzUsuńNa razie wydaje się, że uda im się oprzeć cywilizacji, przynajmniej w tych okolicach nie widać na szczęście jakiegoś niekontrolowanej inwazji cywilizacji.
UsuńPewnie PGR gospodarzył w tym zrujnowanym dworze ;) Po za tym super post. Tęsknie za Kotliną kłodzką ;) Wybieram się do Barda :)
OdpowiedzUsuńW tym dworze jeszcze ryczą krowy, pewnie przyczyniając się do szybszego upadku tego miejsca.
UsuńCieszę się, że podzielasz moja miłość do Kotliny Kłodzkiej :-)
Byłem tam baaaardzo dawno temu - czas wrócić!
OdpowiedzUsuńprzyjemnie z Wami wędrować:) Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzeć na te twoje zdjęcia. Są piękne 😍😍😍 człowiek aż chce tam być i zostać.
OdpowiedzUsuń