Nie spaceruję ostatnio, nie jeżdżę na nartach, nawet nie zaglądałam długi czas do komputera, bo złapało mnie choróbsko jakieś i puścić nie chciało.
Wszyscy mi doradzają wzmocnienie odporności, bo za często dopadają mnie wirusy i bakterie, ale nikt nie ma pomysłu jak tę odporność poprawić. Macie jakieś sprawdzone sposoby?
Pozdrawiam i dużo zdrowia wszystkim życzę :-))
U nas też pada i pada. Na wzmocnienie poszukaj jakiś suplementów, bądź kuruj się czosnkiem i cebulą. Niedawno mój mąż miał wyciąg z aloesa w butelce z apteki. Poszukaj. Życzę powrotu do zdrówka.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Czosnek i cebula jest u mnie w użyciu ;-) Ale aloesu jeszcze nie próbowałam
UsuńPozdrawiam.
Korzeń imbiru, ok 5, 6 cm, wrzucić do garnka z dwoma litrami wody,
OdpowiedzUsuńzagotować, a potem gotować na małym ogniu ok.20 minut,
dorzucić cytrynę całą, wyszorowaną i pokawałkowaną,
wyłączyć ogień i zostawić, żeby się zaparzyło.
Pić z wielką łyżką miodu, na ciepło.
Ten przepis wykukałam kiedyś u Jabłonki i stosuję do dzisiaj ;)
Wielkie dzięki, campanule! Od razu przygotowałam ten specyfik i pijemy z wielkim smakiem ;-)
UsuńSerdecznie pozdrawiam!
Manitou, szybkiego powrotu do zdrowia!
OdpowiedzUsuńO.
Dziękuję Obieżyświatko :-) Powoli to idzie, ale wracam, wracam ;-)
UsuńSzybkiego powrotu do zdrowia życzę!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i widzę, że mam do poznania kolejny blog :-))
UsuńMnie choróbska omijają
OdpowiedzUsuńNa odporność to czosnek,tran i spirulina,moja recepta:)
Zdrówka
Szczęściara z Ciebie :-)
UsuńDziękuję za receptę, wypróbuję ;-)
Pozdrawiam!
sprawdzony sposób to łykanie alliofilu, wspomaga i pomaga:)))
OdpowiedzUsuńWidzę, że i u Ciebie storczyk pięknie kwitnie:)
Zapomniałam o starym dobrym alliofilu. Masz rację, trzeba do niego wrócić ;-)
UsuńPozdrawiam :-)
Może postaw sobie bańki bezogniowe - może pomogą. Miło tak zobaczyć zaczynek wiosny :-)
OdpowiedzUsuńMuszę właśnie przekonać J., żeby mi te bańki postawił ;-)
UsuńSerdecznie pozdrawiam i dziękuję.
No cóż, u nas króluje syrop z cebuli i napary imbirowe z cytryną i miodem. To nas konserwuje :) no i czosnek, dużo czosnku, do tego zagryzamu jabłkami, żeby nie "waliło" od nas :P
OdpowiedzUsuńNapar imbirowy z cytryną i miodem właśnie zaczęłam pić ;-) Czosnek, przegryzany jabłkami wkrótce ;-)
UsuńDziękuję za podpowiedź ;-)
zdrowia oczywiście :P
OdpowiedzUsuńDziękuję :**
UsuńMoże tranem wzmocnić tę odporność?
OdpowiedzUsuńMnie też złapało i trzyma :(
Jagódko, trzymaj się i wypróbuj to, co dziewczyny tu proponują :-)
UsuńW kwestii odporności nie jestem najlepszym doradcą. Choruję średnio raz do roku. konserwuję się mocną kawą;-).
OdpowiedzUsuńNajlepiej unikaj stresów i odpoczywaj ile możesz!
Dziękuję bardzo, postaram się ;-)
UsuńGratuluję zdrowia :-) Kawa? Może piję za słabą ;-)
Ja powoli dochodzę do siebie, ale było ciężko. Życzę dużo zdrowia. A kwiatek nastraja bardzo pozytywnie :)
OdpowiedzUsuńBelas fotografias de inverno...Espectacular....
OdpowiedzUsuńCumprimentos
Ja nie mam sposobu... U mnie różnie z tym bywa... Raz jest dobrze raz nie...
OdpowiedzUsuńTak jak i z innymi sprawami. ;-)
Pozdr.