Najładniejsza jest zima w górach, bez soli, piasku i błota pośniegowego. O takiej zimie się marzy, na taką zimę można się zgodzić. A jeśli jeszcze można pospacerować na nartach, to już prawdziwa radość z zimy. Zwłaszcza w taki dzień, jak ten, między Bożym Narodzeniem a Sylwestrem, w Jakuszycach.
Do wiosny jeszcze bardzo daleko, więc niech będzie chociaż taka zima:
Bardzo lubię oglądać nienaruszony śnieg... niesamowicie wygląda, a w obecnych czasac to rzadkość :) ściskam
OdpowiedzUsuńW Jakuszycach można zaleźć tego całe połacia :-) Pozdrawiam.
Usuńu mnie też zimowo się zrobiło... toleruję, ale wyglądam wiosny ;)
OdpowiedzUsuńJa postanowiłam polubić :-)
UsuńU mnie w końcu spadł śnieg :) Ale nie jest tak biały jak na zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńPrawda, w górach jest ten śnieg bielszy ;-)
UsuńWłaśnie!!!bez błota soli to jest zima
OdpowiedzUsuńEch, trzeba do Skandynawii się przeprowadzić ;-)
UsuńŚnieg i słońce - to jest to :-)
OdpowiedzUsuńWtedy można nawet lubić zimę :-)
UsuńTaką zime kocham... W ogóle uwielbiam mróz i śnieg... Szkoda, że tej zimy, to tego jak na lekarstwo było... Mam nadzieję, że jeszcze posypie :)
OdpowiedzUsuńChyba już posypało ;-) I zmroziło. Tylko słońca nam brakuje.
UsuńSię nader ładnie zrobiło.
OdpowiedzUsuńZima się zrobiła :-)
UsuńU mnie - w górach - właśnie tak jest. Dlatego niektórzy dziwią się dlaczego tak lubię zimę. Przecież syf, czarny śnieg, psie kupy na chodnikach i w ogóle paskudnie.
OdpowiedzUsuńA ja właśnie taki obraz zimy mam - jak z Twoich fotografii. Bo u mnie, za oknem mam biel i spokój lasu :)
Jagoda, to Ty się nigdy stamtąd nie wyprowadzaj :-)
UsuńBiel nieskalana, cudna ... zatęskniłam za Szklarską i Jakuszycami.
OdpowiedzUsuńszkoda, że zima w mieście to błoto, stłuczki i skrobanie szyb :(
Wszystko, tylko nie stłuczki ;-)
UsuńNo to zaniemówiłam :) mam nadzieję, że Ci się spodoba :)
OdpowiedzUsuńWkrótce podzielę się wrażeniami :-)
UsuńTen sopel mnie zachwycil!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
:-)
UsuńSerdeczności również ode mnie dla Ciebie!
pierwsze zdjęcie kojarzy mi się z ołówkami, a 3. z łebską pustynią:)
OdpowiedzUsuńPiękne widoki:)
Coś w tym podobieństwie jest - piasek i śnieg :-)
UsuńJa właśnie wróciłem z akcji "fotografuję z długimi czasami" i wiesz co? Podtrzymuje swoje przekonanie - mam już dosyć zimy (zwłaszcza gdy wciąż muszę odśnieżać) :) ale swój urok to jednak Pani Winter ma ;)
OdpowiedzUsuńDopiero się zaczęła i już masz dosyć? ;-) Ja jeszcze nie, ale to chyba tylko dlatego, że nie muszę odśnieżać ;-)
Usuńprzepiękna zima! Karkonosze mają niesamowity urok :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku!!!
Dziękuję i wzajemnie, Szczęśliwego Nowego :-))
UsuńJakuszyce mi się marzą i tak co roku na marzeniach kończę :>
OdpowiedzUsuńpiękne te zmrożone i przykryte śniegiem gałązki !
Pojedź, zobaczysz, że się zakochasz ;-)
UsuńJa też lubię taką zimę... :-)
OdpowiedzUsuńI przede wszystkim w górach, bo w mieście zimy mogłoby w ogóle nie być. :-)
A ja już nie moge się doczekać moich wędrówek po górach przykrytych białym puchem. :-)
Jacku, mam nadzieję, że będzie dużo okazji do wędrówek tej zimy :-)
UsuńWspaniala taka zima!Jak widze takie wspaniale widoki to mi sie naprawde teskni :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Grazyna
:-) ale Twoje włoskie widoki pewnie nie gorsze :-)
UsuńSerdecznie pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :-)