W niedzielę odbyłam krótką wycieczkę rowerową na Stabłowice i z powrotem. No i przy okazji zerknęłam na budowę stadionu na Maślicach. Nie było mnie tu rok i od dziury w ziemi, którą tu ostatnio widziałam, sporo się zmieniło. Co prawda jak się na to patrzy, trudno uwierzyć, że we wrześniu ma się tu już odbyć duża impreza sportowa, ale wierzę w obietnice, że wszystko będzie gotowe na czas.
Fotki niezbyt ciekawe, "zza płota", ale to zawsze jakaś dokumentacja. To już nie fatamorgana, stadion naprawdę jest ;-)
Wygląda faktycznie obiecująco :-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że pojawią się jakieś kolorowe akcenty, troszku jakby przesadzili z szaszyzną i monotonią linii, ale może sie nie znam :)
OdpowiedzUsuńAga: Zdjęcia tego nawet nie oddają jak bardzo bardzo obiecująco ;-)
OdpowiedzUsuńFilu: Na razie szary ten stadion, to fakt. Nie wiem, jakie są plany kolorystyczne. Mam zamiar odwiedzić showroom, w którym można ponoć zobaczyć prezentację stadionu, może dowiem się tam więcej.