Dzień był chmurny i zapowiadało się na burzę.
Ale na zapowiadaniu się skończyło. Wokół rządził żółty kolor i zza tych chmur wyglądało słońce.
W Kotowicach pies pilnuje lwa ;-)
A oto i sama wieża:
i widok z niej:
Potem można znowu zejść na ziemię i zobaczyć świat w szczegółach:
i wrócić do domu :-)
Piękne zdjęcia i pomysł na pochmurne niebo i piękne słońce wokół :))
OdpowiedzUsuńWidok cudny, choć panorama Wrocławia z tamtej strony to jak widać sky tower i kominy ;)
Dziękuję, Aniu :-)
UsuńSky tower teraz widać długo po wyjechaniu poza miasto. Nie powiem, żeby mi się do końca podobało ;-)
a kota nie było żadnego w Kotowicach??? ;)
OdpowiedzUsuńNo jakoś nie spotkaliśmy ;-)
UsuńCiekawa wieża, chętnie bym na nią weszła.
OdpowiedzUsuńA wszechobecny żółty kolor - piękny!
O.
Jak na Obieżyświatkę przystało może i tam kiedyś dotrzesz ;-))
UsuńWow - ale odlot - prawie na równi z samolotami ! ;-)
OdpowiedzUsuńA to tylko 40 metrów nad ziemią ;-)
UsuńZ góry widać lepiej. Super wypad. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWolę zazwyczaj stąpać po ziemi. Wieże widokowe są jednak wyjątkiem ;-)
UsuńPozdrawiam.
piękna wycieczka i pięknie pokazałaś jej efekty:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńNiezwykła wycieczka, lubię, lubię jak mnie zabierasz w te wszystkie miejsca, dzięluję :*
OdpowiedzUsuń:-* :-)
UsuńA wiesz, że nigdy tam nie byłam?to znaczy w samych Kotowicach może raz, sprawdzić zagrożenie powodziowe.
OdpowiedzUsuńPolecam. Nadaje się na wycieczkę rowerową i samochodową.
Usuń