Wrocław odkrył przed nami kolejną tajemnicę. Po raz pierwszy dotarliśmy do Portu Miejskiego. Nigdy wcześniej nie przyszło nam do głowy, że można tam po prostu wejść i pooglądać. Nasza wczorajsza wycieczka rowerowa obejmowała zatem zwiedzanie Portu Miejskiego. Poezja? Na swój sposób to naprawdę magiczne miejsce. Zobaczcie sami:
więcej zdjęć i ciekawostek o Porcie Miejskim
tu
Niezwykłe miejsce
OdpowiedzUsuńa Port literacki, który właśnie odbywa się we Wrocławiu idealnie pasowałby w takim miejscu
No ale w Polsce to daleka droga do organizacji imprez w takim miejscu
świetne fotografie :) miejsce niezwykłe
Świetny pomysł z tym Portem Literackim w Porcie Miejskim. Ale tak jak mówisz, w Polsce słabo idzie wykorzystywanie takich miejsc. A Port Miejski we Wrocławiu to prawdziwe cacko, które niszczeje i może nie doczekać aż ktoś to doceni.
UsuńDziękuję i pozdrawiam :-)
Aż żal patrzeć na takie niszczejące budynki...Przecież tam mogłoby powstać na prawdę fascynujące miejsce...Szkoda!
OdpowiedzUsuńFantastyczne zdjęcia, interesujące miejsce:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż tam nigdy nie byłam, ciekawe miejsce, ciekawie pokazałas,
OdpowiedzUsuńJakoś tak "duńsko" :) się poczułam!
OdpowiedzUsuńBrak kasy i pewnie żaden inny powód trzyma w kleszczach takie miejsca. Bo pomysły na pewno są!
Świetne kadry!
Port Miejski... szkoda, zetaki opuszczony...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Port kojarzy się z morzem, a tu, taki duży w centrum miasta na Dolnym Śląsku ... magia :))
OdpowiedzUsuńArchitektura przemysłowa to ciekawostka sama w sobie, zwłaszcza ta powstająca na przełomie wieków XIX i XX,tak do lat 30. Potem było znacznie mniej uroku, obecnie to już tylko aluminium i stalowe stelaże.
OdpowiedzUsuńProblem z adaptacją budynków przemysłowych, na inne potrzeby jest zawsze taki sam - nawet nie chodzi o kasę, opór stawia materia. Często dostosowanie obiektu do aktualnych potrzeb wymagało by wymiany 70% substancji budynku.
niezwykły fotoreportaż:))
OdpowiedzUsuńSuper klimat i foty. Lubię takie miejsca. One dalej mają duszę żywą.
OdpowiedzUsuń