W wielu miastach takie pomniki usunięto. Czasem znaleziono im nowe miejsce, choćby na cmentarzu (jak na w Jeleniej Górze). Ten w Legnicy stoi i dobrze się ma. Kontrowersyjny, ale wiele mówi o historii tego miasta, więc chyba już zostanie. Choć co jakiś czas ponoszą się głosy o konieczności jego usunięcia.
Na tablicy informacyjnej doczytaliśmy się, że został wykonany ze "złomu" (sic!) z przetopionych pomników Fryderyka II i cesarza Wilhelma I.
Plac Słowiański przy którym pomnik stoi tez wart jest uwagi. Stały tu niegdyś piękne kamienice, które w kilku miejscach zastąpiono szkaradną zabudową. Zobaczcie sami.
pomniki teraz w ogóle są kontrowersyjne, w wielu aspektach, a to połączenie, aż żal kto na takie coś pozwolił...
OdpowiedzUsuńWstawienie tej szkaradnej "plomby" w miejsce secesyjnej kamienicy to iście szatański wymysł komuny! Łapy bym obcinała za takie poprawki (pożal się Boże) architektoniczne~!!!
OdpowiedzUsuńNie znam Legnicy. Nigdy moje ścieżki nie powiodły mnie w tamtą okolicę. A z pomnikami, to już rzeczwiście książki by pisać można.
pozdrawiam Cię bardzo serdecznie!
Szkoda, że przetopili jakieś inne pomniki na ten...dziwi mnie, że jeszcze istnieje.
OdpowiedzUsuńKamienice PRL-u chyba nigdy nie będą zachwycać
OdpowiedzUsuńKoszmarki...
OdpowiedzUsuńJagoda - mnie też dziwno.
Iga - żebyż to jeszcze była kamienica, a nie betonowy blok...
Każde miasto ma takie pomnikowe pozostałości. Historii nie wykreślimy. O budynkach lepiej się nie wypowiem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ciekawa wycieczka i ciekawe spojrzenie w przeszłość. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTemat pomników rzeczywiście dziś jest trudny... W Krakowie najbezpieczniej chyba mówić o pomniku Lilli Wenedy ;)
OdpowiedzUsuńAle ten architektoniczny koszmar, to po prostu boli. Idę czym prędzej popatrzeć na Twoje przedweekendowe osty-bodiaki. Piękne :)