W niedzielę wsiedliśmy rano do pociągu i pojechaliśmy zwiedzić Legnicę. Miasto piękne, ciekawe i warte zobaczenia. Zdjęć zrobiłam dużo i muszę je trochę przejrzeć i opisać, zanim coś pokażę.
Na nowy tydzień życzę dużo uśmiechu i prezentuję jeden z murali (a może może muralików ;-) legnickich:
niezłe ;)
OdpowiedzUsuńale świetne! :)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa Twoich zdjęć i wrażeń, mnie Legnica zachwyciła.
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńlubie takie, z pomysłem :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł :) Czekam z niecierpliwością.
OdpowiedzUsuńświetne graffiti :)
OdpowiedzUsuńDobre, autorowi trzeba pogratulować pomysłu!
OdpowiedzUsuńLubię murale, a ten jest wspaniały :-)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie z poczuciem humoru!!
OdpowiedzUsuńPiękny. I jaki wesoły :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ściany z fantazją :) Na poprzednim blogu prowadziłam cykl pt. Niezwyczajne ściany. Nie poprzenosiłam tych wpisów, ale może kiedyś połączę te stare ściany z nowymi, wypatrzonymi niedawno :)
O.
Fajnie wypatrzone! :-)
OdpowiedzUsuń