piątek, 10 grudnia 2010

W nastroju "garbarkowym"

Wczoraj miałam zaszczyt być na cudownym koncercie Jana Garbarka. Jestem zauroczona i ciągle jeszcze unoszę się nad ziemią ;-)

1 komentarz:

  1. Wcale sie nie dziwię, byłam kilka lat temu, mam w domu parę płyt, których słucham na okrągło.

    OdpowiedzUsuń