We Wrocławiu jesień nabiera kolorów bardzo powoli. A my ja poganiamy, bo dopóki jest ładna pogoda chcemy na te kolory patrzeć. Coś udało mi się jednak uchwycić podczas niedzielnego spaceru.
twoje jesienne zdjecia są również śliczne:) nawet powiedzialabym ze maja piekniejsze kolory niz moje:) fajnie ze w tym roku jest troche tych kolorowych dni... czasem jesien jeszcze sie nie zacznie a juz konczy a w tym roku mozna sie nią naciszyć:) doby długo jeszcze
twoje jesienne zdjecia są również śliczne:) nawet powiedzialabym ze maja piekniejsze kolory niz moje:) fajnie ze w tym roku jest troche tych kolorowych dni... czasem jesien jeszcze sie nie zacznie a juz konczy a w tym roku mozna sie nią naciszyć:) doby długo jeszcze
OdpowiedzUsuńPrzepiękne, ciepłe i pełne energii - przyjemnie będzie do nich wracać, gdy nadejdą szare dni (oby jak najpóźniej!)
OdpowiedzUsuńTurnia: Dziękuję. Chwilowo słońca brak, ale pewnie się jeszcze pojawi.
OdpowiedzUsuńAda: We Wrocławiu od dwóch dni już szaro, więc rzeczywiście już zaczynam spoglądać na te "energetyczne" zdjęcia.
Pozdrawiam.