Tak wyszło, że dzisiaj na wycieczkę rowerową wybrałam się sama. Pojechałam poszukać odpoczynku w lesie. Było pusto i pięknie. I w końcu miałam swoje czyste powietrze.
No i jak to bywa na samotnych wycieczkach mogłam tylko sfotografować samotny rower. Ale w jakiej scenerii!
Widze zmiane "scenerii" na blogu :) fajnie. Łada chociaz mialas pogode... u nas ciagle chmury i co chwile kropi. Całuje Luczkę niech wraca do zrdowia i nie wyglupia się z tym chodzeniem :*
OdpowiedzUsuńZmiany, zmiany ;) A Luczka coraz lepiej, choć trochę jeszcze kuleje. Ucałowałam ją ;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń