Choć Luka bez nart, to prawdziwa narciarka, która zasuwa równo z nami. Tutaj zdjęcie z wyprawy Osobowice-Rędzin. Wystartowaliśmy po zachodzie słońca, ale wracaliśmy już całkiem po ciemku. Piękna przygoda ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz