Start we Wrocławiu. Jacek na Moście Milenijnym.
Na Maślicach zmiana odzienia :-) Zrobiło się gorąco.
Pałac w Prężycach. Piękny, zadbany. Niesetety nie można zwiedzać, właśność prywatna.
W Brzezienia trzeba było podjechać pod górkę. Dałam radę ;-) Choć kondycja mam ostatnio słabą.
Kościółek w Brzezienie.
I wreszcie cel naszej podróży - Wojnowice
Wracając do Wrocławia odkryliśmy jeszcze pałacyk w Mrozowie. Obecnie jest w remoncie. Na codzień mieści się tutaj zakład opiekuńczo-leczniczy dla dorosłych.
I ciekawa wieża kościoła w Mrozowie oświetlona zachodzącym słońcem.
Wycieczka była bardzo udana. Wróciliśmy już całkiem po ciemku, zmęczeni, ale zadowoleni.